Upały nie do wytrzymania? Oni obniżyli temperaturę skweru o 6 stopni. Zielenią i wodą

Fala upałów sprawia, że każdy sposób na odrobinę chłodu jest na wagę złota. Władze Wiednia udowodniły, że świetne rozwiązania tego problemu podpowiada sama natura. Trzeba tylko pozwolić jej działać. 

Fale upałów bywają szczególnie uciążliwe dla mieszkańców miast. Beton i asfalt świetnie magazynują ciepło, przez co temperatura w ścisłym centrum może być nie do zniesienia. Rozwiązanie problemu podpowiada sama natura, co doskonale pokazują badania naukowców. 

 

Przy temperaturze powietrza wynoszącej 32 stopnie Celsjusza tuż nad asfaltem słupek rtęci pokazuje nawet 52 stopnie. Temperatura nad betonem jest nieco niższa, bo wynosi 43 stopnie. Ale tam, gdzie jest zielono, spada - nad trawnikiem wynosi bowiem 35 stopni a pod konarami drzew 28 stopni - wynika z analiz przedstawionych przez Urząd Miasta Warszawa. Jak wyjaśnia Patryk Strzałkowski, redaktor serwisu Gazeta.pl specjalizujący się w ekologii, drzewa ochładzają otoczenie na kilka sposobów. "Po pierwsze, zapewniają cień. Ten nie tylko pozwala nam schować się przed słońcem i obniżyć odczuwalną temperaturę od kilku do kilkunastu stopni. Cień drzewa powstrzymuje też nagrzewanie się otoczenia (chodnika, jezdni, budynku czy samochodu), które później oddawałyby ciepło i dodatkowo ogrzewały otoczenie (także w nocy)" - czytamy.  

Chłód dzięki zieleni? To możliwe

O tym, że dużo zieleni w połączeniu z innymi rozwiązaniami, przynosi ulgę w upały, mogą się przekonać mieszkańcy Wiednia. W 2020 roku przeprowadzono tam modernizację placu Esterhazypark. W ramach prac wypełniono go zielenią i źródłami wody, które zraszają teren wodną mgiełką. Roślin jest tu wyjątkowo dużo - łącznie posadzono ich ok. 8600. 

 

W parku rozmieszczono też wydzielone miejsca do siedzenia otoczone pnącą się roślinnością. Tzw. soolspoty o wysokości 3,4 m i średnicy 2,2 m, wspierane są przez "drzewa klimatyczne" - rośliny umiejscowione tak, by w jak największym stopniu chroniły park przed upałem. 

Nowa koncepcja jednym ze sposobów na upały

Cały park ma powierzchnię 2,6 tys. m kw. i jest prawdziwym poligonem, który ma pomóc znaleźć nowe sposoby na efektywne obniżanie temperatury w centrach miast. Eksperci sprawdzają na przykład, jakie efekty przynoszą innowacje takie jak zmiana struktury zastosowanego betonu i asfaltu.

 

Władze przekonują też, że o skuteczność "chłodzącego parku" spytają najbardziej zainteresowanych, czyli obywateli. "Ta inwestycja jest dowodem na to, że mieszkańcy miasta mogą angażować się w prace nad rozwiązaniami przyjaznymi klimatowi" - stwierdził cytowany przez ratusz Markus Rumelhart, który zarządza dzielnicą, na której terenie znajduje się park. 

Źródło: wien.gv.at