To nie jest kraj dla ludzi z dziećmi. Przynajmniej, nie w kontekście kredytu

Logika podpowiada, że rodzina, która ma się powiększyć, będzie szukała mieszkania bądź domu, większego niż wcześniejszy. Ale w Polsce może być to trudne, zwłaszcza że każde kolejne dziecko w rodzinie zmniejsza zdolność kredytową o kilka metrów kwadratowych. To niezły paradoks. 

Serwis Bankier.pl, od wielu lat udostępnia na swojej stronie ranking kredytów hipotecznych na dany miesiąc. Nie inaczej było także w sierpniu br., ale uwagę w nim zwraca nie tylko delikatnie rosnąca zdolność kredytowa w ogóle. A dużo gorsza sytuacja kredytobiorców, w sytuacji powiększającej się rodziny. 

Jest lepiej niż było

Przygotowując pytanie do banków, redakcja za każdym razem obiera taki sam model polskiej rodziny. W tej konkretnej analizie założenia wyglądają następująco. Każdy z pytanych banków miał wyliczyć zdolność kredytową dla rodziny "dwa plus jeden", która posiada dochody o wysokości 13 tys. zł netto. Ponadto małżonkowie pracują w oparciu o pracę na czas nieokreślony.

 

Przykładowa rodzina ma mieszkać w Warszawie, nie ma żadnych zobowiązań kredytowych, ich historia w Biurze Informacji Kredytowej jest bez zastrzeżeń, a posiadany wkład własny wynosie modelowe 20 proc. 

 

Najwięcej modelowej rodzinie mógłby zaoferować Bank Pekao - aż 750 tys. zł. Co ważne, jest to kwota wyższa aż o 54 tys. zł w porównaniu do zeszłego miesiąca. Drugie miejsce zajął mBank z kwotą 731 tys. zł (mniej niż poprzednio o 6 tys. zł), a podium zamyka ING Bank Śląski z kwotą 701 tys. zł (więcej niż poprzednio o 3 tys. zł). 

 

Wzrosty zdolności kredytowej być może wydają się jedynie kosmetyczne, ale po ostatnich miesiącach, gdy sytuacja kredytobiorców jedynie się pogarszała jest warte odnotowania - in plus. 

Dziecko zmniejsza zdolność kredytową

Redakcja tym razem poprosiła również o wyliczenia uwzględniające powiększenie się rodziny. Parametry pozostają takie same, jak wcześniej z tą różnicą, że pojawia się kolejne dziecko, a gospodarstwo domowe zamienia się w model "dwa plus dwa". Niestety, w zdecydowanej większości banków, oznaczałoby to jednocześnie spadek posiadanej zdolności kredytowej. 

 

Pod tym względem najgorzej wypada BOŚ Bank, zdolność kredytowa przy kolejnym dziecku spada aż o 95 tys. zł., a przy zdolności wyliczonej na 550 tys. jest to niemal jedna piąta. Na drugim miejscu w zestawieniu uplasował się Bank Pocztowy, rodzina w przypadku narodzin potomka była by stratna na zdolności kredytowej o 66 tys. zł. Podobnie zresztą jak w mBanku (- 61 tys. zł zdolności kredytowej) i w ING Banku Śląskim (- 61 tys. zł). 

 

Jak sensownie zauważają redaktorzy Bankier.pl, wynika z tego, że nowo narodzone dziecko obniża zdolność kredytową o przynajmniej kilka metrów kwadratowych. 

 

 

Jest wyjątek

Na powiększającą się rodzinę przychylniejszym okiem patrzą jedynie analitycy Banku PKO. Według ich wyliczeń rodzina w modelu "dwa plus dwa" może otrzymać o niecałe 10 tys. zł więcej niż w przypadku rodziny "dwa plus jeden". 

 

Natomiast, liczba potomstwa nie robiła różnicy w zdolności kredytowej w takich bankach, jak: Santander, Credit Agricole, Millenium oraz Alior. 

 

Zdjęcie główne: Patricia Prudente on Unsplash