Ten dom "wystąpił" w filmie, który zdobył pięć Oskarów. Idzie pod młotek

"Aviator", film dramatyczny w reżyserii Martina Scorsese, zdobywca pięciu Oscarów, to wyjątkowy portret  Howarda Hughesa, amerykańskiego lotnika. Posiadłość, która "zagrała" w superprodukcji obok Leonarda DiCaprio, jest na sprzedaż.

Historyczna posiadłość Howarda Hughesa w Los Angeles jest na sprzedaż. Miliarder i reżyser filmowy, który zmarł w 1976 roku, zamieszkiwał ten dom przez około dekadę. W tym okresie wyprodukował dwa ze swoich najbardziej ikonicznych filmów, "Hell's Angels" ("Aniołowie piekła") (1930) i "Scarface" ("Człowiek z blizną") (1932).

 

Dawną posiadłość Hughesa można było również zobaczyć w wyjątkowo głośnej produkcji - biograficznym filmie "Aviator" z 2004 roku. Główną rolę zagrał w nim Leonardo DiCaprio, wcielając się w słynnego producenta i pilota z czasów złotej ery Hollywood. Produkcja zgarnęła pięć Oskarów. Zwyciężyła w kategoriach: najlepszy aktor pierwszoplanowy (Leonardo DiCaprio), najlepsza scenografia i dekoracje wnętrz, najlepsze kostiumy, najlepsza charakteryzacja oraz najlepszy montaż dźwięku.

 

Dekada modernizacji

Film "Aviator" został również nominowany w innych kategoriach, takich jak najlepszy film, najlepsza reżyseria (Martin Scorsese) i najlepszy scenariusz oryginalny, ale nie zdobył nagród w tych kategoriach.

 

Zaprojektowany w 1926 roku przez znanego architekta Rolanda E. Coate'a w ciągu ostatniego wieku miał wielu właścicieli. Obecnymi są były producent filmowy Ash Shah i jego żona Niroupa Shah. Małżeństwo zakupiło nieruchomość w roku 2011 za 6,3 mln dol. Dziś pod młotek idzie za 23 mln. dol. 

 

Wzrost wartości nie wynika wyłącznie ze wzrostu cen nieruchomości. Wartość słynnej willi wzrosła, bo Shahowie spędzili ostatnią dekadę na odnowie, modernizacji i rozbudowie domu. Podczas prac rezydencji, którą prasa określa jako "rozległą hiszpańską kolonialną hacjendę", starali się wprowadzić unowocześnienia, nie rezygnując przy tym vintage'owego uroku budowli. 

Basen, kamienny piec, dziedziniec

"Po prostu zmodernizowaliśmy dom i stworzyliśmy nieco jaśniejsze wnętrza" - powiedziała współwłaścicielka w rozmowie z "The New York Times". Najbardziej zauważalną zmianą w dawnej posiadłości Hughesa jest teraz podwórko. Zbudowano tu basen, kamienny piec do pizzy i kilka miejsc do relaksu. Jest i pełen stylu dziedziniec wyłożony kostką brukową oraz zewnętrzny kominek. Dawna rezydencja Hughesa jest również wyposażona w przestronny garaż na trzy samochody, warsztat i parking dla gości, a także przylegający apartament dla odwiedzających. Z w pełni wyposażoną kuchnią i łazienką.

 

Nabywcy będą mieli się czym cieszyć. W domu znalazło się bowiem osiem sypialni i dwanaście łazienek. W posiadłości znajduje się również pokój relaksu urządzony w stylu lat 70., który kiedyś był pokojem bilardowym. Ciekawie wygląda też dawne biuro Hughesa, wykończone drewnem lakierowanym na czarno. Rezydencja posiada również kameralną salę kinową i klimatyzowaną piwnicę na wino. Wrażenie robi też działka o powierzchni ponad pół akra, która zapewnia widok na Hollywood Hills i napis "Hollywood". Historyczna posiadłość jest otoczona zielenią, w tym różnymi odmianami drzew cytrusowych.