Stopy procentowe mogą coraz bardziej ciążyć kredytobiorcom. Niektóre raty urosną nawet o 50 proc.

Spełnia się czarny scenariusz dotyczący stóp procentowych. Kolejna podwyżka, którą wprowadziła w tym tygodniu Rada Polityki Pieniężnej, wkrótce przełoży się na wzrost comiesięcznej raty. O tym, z jakim opóźnieniem WIBOR, powiązany ze stopami, uwzględniany jest w wysokości raty, decyduje bank. 

Na początku tygodnia Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o kolejnej podwyżce stóp procentowych. Decyzja NBP w najbliższym czasie przełoży się na wzrost wysokości rat kredytów hipotecznych. Kluczowy dla ich ustalania wskaźnik WIBOR jest bowiem ściśle związany z wysokością stóp procentowych w Polsce. 

Zgodnie z decyzją NBP główna stopa referencyjna wynosi obecnie 2,75 proc. Jeszcze na początku października wskaźnik miał symboliczną wysokość wynoszącą zaledwie 0,10 proc. A to oznacza, że osoby, które zaciągały zobowiązania w ostatnich miesiącach podwyżki odczuć mogą szczególnie boleśnie. 


 

Co oznacza decyzja RPP? Sprawdź

Jak bardzo wzrośnie rata kredytu? Sprawdzić to można na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Specjalny kalkulator wymaga podania kilku podstawowych informacji takich jak kwota kredytu, wysokość oprocentowania czy termin spłaty. 
 

Sprawdź za darmo średnie ceny nieruchomości w swojej okolicy >>> 

 

„Wpisz parametry swojego kredytu, czyli kwotę, którą masz do spłaty, wysokość rat lub oprocentowanie i datę spłaty ostatniej raty. Następnie kalkulator poda 10 wyników – gdy oprocentowanie rośnie od o 0,5 pkt proc. do 5 pkt proc.” – czytamy w instrukcji do kalkulatora. 

150, 300 zł, a może więcej? O ile wzrośnie rata?

I tak w przypadku kredytu na 300 tys. zł oprocentowanego na 2,55 proc. wynosi 1727 zł. Przy wzrośnie oprocentowania o 1 proc. rata miesięczna podniesie się o 148 zł, do ok. 1875 zł. Dwuprocentowy wzrost oznaczałby wzrost raty o 300 zł, do nieco ponad 2000 zł. Wzrost oprocentowania o 3 proc. zmuszałby właściciela nieruchomości do znalezienia w portfelu dodatkowych 466 zł. Comiesięczna rata urosłaby do 2193 zł. Oznaczałoby to wzrost z obecnego poziomu o ok. 500 zł. Gdyby jednak uwzględnić dłuższy okres, jeszcze sprzed wprowadzenia wyższych stóp procentowych, wzrost rat kredytów może sięgnąć nawet 50 proc. 

 

- Niskie stopy procentowe oznaczają niższe raty kredytów, ale niosą za sobą ryzyko - gdy wzrosną, konsumenci będą płacić wyższe raty. Zdecydowana większość kredytów opiera się na zmiennym oprocentowaniu, co oznacza, że wraz ze zmianą stóp oprocentowania zmianom podlega również wysokość raty kredytu. Dobrym rozwiązaniem jest nadpłacanie kredytu, szczególnie w okresach, kiedy stopy procentowe są na niskim poziomie - nawet w mniejszych sumach. W ten sposób ewentualny wzrost rat będzie mniej odczuwalny dla portfela – informował Tomasz Chróstny, prezes UOKiK cytowany w komunikacie.

Stopy procentowe mogą dalej rosnąć

Prof. Marian Noga, ekonomista, były członek Rady Polityki Pieniężnej, przewiduje, że stopy procentowe wciąż będą rosnąć. Zdaniem eksperta Rada Polityki Pieniężnej stopy podnosić może jeszcze nawet trzykrotnie. O tym, czy będzie to konieczne, zdecyduje wysokość inflacji. Zdaniem komentatorów w styczniu jej wysokość wynieść może 9-9,5. Ostateczna wysokość wskaźnika może jednak spaść na skutek tzw. tarczy antyinflacyjnej wprowadzonej przez rząd. Niższe ceny paliw, energii elektrycznej, gazu i żywności, mogą doprowadzić do zmniejszenia wskaźnika nawet o 1-2 proc. 

Kredytobiorcy decyzję Rady odczuć mogą z opóźnieniem. WIBOR aktualizowany jest bowiem - zależnie od zapisów w umowie - co 3 lub 6 miesięcy. Oznacza to, że właściciele nieruchomości dzisiejsze podniesienie stóp, odczuć mogą nawet dopiero za pół roku. Wówczas skok wysokości raty może być jednak znaczący.