Średnia zdolność kredytowa spadła Polakom o 30 proc. A może być gorzej

Jeżeli ktoś zaciągnął zobowiązanie hipoteczne pół roku temu, może czuć się wygranym. W zaledwie cztery miesiące średnia zdolność kredytowa, w skutek, głównie podniesienia stóp procentowych, spadła o 30 procent. W przypadku kredytów zaciąganych na kilkaset tysięcy złotych 30 proc. to setki tysięcy zł. 

W przypadku podwyżek stóp procentowych najczęściej się wspomina o obecnych kredytobiorcach w kontekście ich rosnących rat. Ale wspomniane podwyżki wpływają także na przyszłych kredytobiorców. Obniżając im zdolność kredytową. Często dość znacznie. 

30 proc. w dół

W zaledwie cztery miesiące stopy procentowe wzrosły od poziomu 0,1 proc. do 2,25 proc. A to z pewnością nie jest ostatnia podwyżka w najbliższym czasie. Ósmego lutego zbiera się bowiem Rada Polityki Pieniężnej, na której spotkaniu zapewne zostanie uchwalona kolejna podwyżka stóp. Eksperci przewidują wzrost o 0.5 punktu procentowego, co przełoży się na stawkę wynoszącą 2,75 proc.

 

Trzeba pamiętać, że każdy kolejny wzrost stopy referencyjnej, to wyższa miesięczna rata odsetkowa dla kredytu hipotecznego. I jednocześnie mniejsza zdolność kredytowa. 

Wyżej i wyżej

Skąd pochodzi zależność między podnoszeniem stóp procentowych, a spadkiem zdolności kredytowej? Bank przy ocenie kredytowej analizuje wiele zmiennych. W tym wysokość uzyskiwanych dochodów, koszty utrzymania gospodarstwa domowego oraz sam koszt spłacanego kredytu. 

 

Jeżeli ceny mieszkań rosną szybciej niż zarobki, a raty kredytu są coraz wyższe, np. z powodu podwyżek stóp procentowych, to konsumują one coraz większą część zarobków. Dlatego banki podczas oceny kredytowej mogą zdecydować o przyznaniu mniejszego kredytu, bądź nawet wydać decyzję odmowną. Nawet jeżeli jeszcze pół roku temu z zaciągnięciem kredytu nie mielibyśmy problemu. 

 

 

Od ostatnich czterech miesięcy zdolność kredytowa statystycznego Kowalskiego spadła o 30 procent, w najbliższym czasie ten spadek może się pogłębić nawet do poziomu - 45 procent w stosunku do choćby sytuacji sprzed roku, podaje Biuro Informacji Kredytowej.

 

Dla wielu osób jest to spory problem zwłaszcza, gdy ich dochody są stałe, a ceny mieszkań nadal wysokie. Spadają ich szanse na mieszkanie, jakie sobie wymarzyli.

 

Gdy wzrost dochodów netto gospodarstw domowych będzie niewielki lub w przypadku spadku dochodów netto, zdolność kredytowa Polaków może w najbliższym czasie być w trendzie spadkowym. Jeśli dochody nie zrekompensują rosnących kosztów kredytu, można założyć pesymistyczny scenariusz spadku zdolności kredytowej nawet o 45 proc. - tłumaczy Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej.

 

Zdjęcie główne:  Towfiqu barbhuiya on Unsplash