Słynny "Różyc" niedługo będzie znowu działał. Wszystko dzięki Narodowemu

Bazar Różyckiego zwany również "Różycem" został odnowiony i już niedługo zapełni się straganami i klientami. Nie każdy wie, że jego upadek i obecna odbudowa to w pewnym sensie zasługa pobliskiego stadionu.

Bazary i targowiska od kilku lat przyciągają amatorów dobrych cen, świeżych i lokalnych produktów oraz mniej skomercjalizowanego podejścia do sprzedaży. Tłok i gwar w takich miejscach, jak Hala Mirowska czy Hala Marymoncka nie zaskakują. Do grona tego typu miejsc, już niedługo trafi odnowiony bazar Różyckiego. 

Odnowiony "Różyc"

Jak podaje facebookowy profil "Na_prawa Warszawa", prace na bazarze Różyckiego trwają nadal i już niebawem pierwsi kupcy będą mogli się wprowadzić do nowych stoisk. Za projekt nowego bazaru odpowiada architektka i badaczka architektury, Aleksandra Wasilkowska. 

Prace nad nową strukturą tego nieco zapomnianego miejsca poprzedziły konsultacje społeczne. Mieszkańców pytano się między innymi o to, jak sobie wyobrażają to miejsce, czego by od niego oczekiwali, jakie są ich potrzeby.

Rozwój nawet w czasach wojny

Bazar Różyckiego znajduje się przy ulicy Targowej 54, w samym środku słynnego warszawskiego trójkąta wytyczonego przez ulice Targową, Ząbkowską i Brzeską na Pradze. Miejsce handlu, które znamy dzisiaj, ma swój początek w 1874 roku, gdy teren pod bazar wykupił Julian Józef Różycki. W tym miejscu handel jednak kwitł już w XVII wieku. 

Oficjalnie bazar otwarto dopiero w 1882 roku i działał nieprzerwanie aż do 1944 roku, gdy spłonął w czasie powstania warszawskiego. W czasie okupacji Niemcy przeprowadzali na bazarze łapanki. Mimo tych działań kupcy przekazywali żywność dla kuchni Szpitala Ujazdowskiego, gdzie leczeni byli ranni żołnierze.  

Pożar z 1944 roku zatrzymał handel na bazarze jedynie na chwilę, ponieważ już w 1945 roku Warszawska organizacja PPS donosiła, że na targowisku działało pół tysiąca stałych stoisk oraz ok. 200 sklepów. Bazar rozwijał się aż do przełomu lat 80/90.

Upadek bazaru

Historię bazaru Różyckiego nieoczekiwanie przekreśliły zmiany gospodarcze z lat 90. W 1989 roku będący w pobliżu bazaru Stadion Dziesięciolecia został wydzierżawiony przez miasto prywatnej firmie, która zamieniła go w największy bazar w Europie - słynny "Jarmark Europa". Tak duża konkurencja zdusiła w dużej mierze handel na "Różycu", który na wiele lat stał się zapomniany i odwiedzany jedynie przez okolicznych mieszkańców liczących na bardziej kameralny charakter. 

Zbliżające się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej - EURO 2012 - spowodowały, że władze postanowiły nie przedłużać umowy z firmą odpowiedzialną do tej pory za utrzymanie stadionu i zarządzono budowę zupełnie nowego obiektu sportowego, już bez funkcji targowej. 

Oficjalnie "Jarmark Europa" został zamknięty 30 września 2007 roku, a stojący obecnie w jego miejscu Stadion Narodowy otwarto w 2012 roku. Niestety, dla samego bazaru, ta data nie oznaczała natychmiastowego powrotu klientów do dawnego miejsca. Od 2012 do 2017 roku spadkobiercy Juliana Różyckiego systematycznie odzyskiwali i przejmowali powierzchnię bazaru. Obecnie do miasta należy jedynie jedna trzecia istniejącego bazaru i to właśnie w tej części toczone są prace modernizacyjne. 

Poza pawilonami dla kupców, w nowootwartym bazarze ma się znaleźć skwer, plac zabaw oraz rzecz jasna pawilony handlowe. Według planów powstać ma również toaleta. Pierwszy etap budowy ma zakończyć się w grudniu, w jego ramach mają powstać 44 pawilony.