Przetrwały pandemię i paraliż urzędów. Teraz tysiące osób mogą stracić pracę w branży

Polski Związek Firm Deweloperskich alarmuje. Jeżeli nie wrócimy do budowy mieszkań w liczbie sprzed roku, to grozi nam utrata 100 tys. miejsc pracy. Wszystko z powodu zauważalnego spadku liczby rozpoczynanych budów. Mniej inwestycji do wybudowania oznacza mniej pracy dla pracowników sektora branży budowlanej. 

Każdy, kto w ostatnich latach remontował mieszkanie bądź budował dom, spotkał się z trudnościami w znalezieniu ekipy do pracy. Budowlańcy mieli nadmiar zleceń, a o ich uwagę walczyli deweloperzy oraz prywatni inwestorzy. 

Brak inwestycji

Począwszy od 2017 roku liczba osób zatrudnionych w sektorze budowlanym systematycznie rosła.  Ich zarobki też. Nawet w szczególnych pandemicznych latach zatrudnienie w branży budowlanej nie spadało. Pierwszym rzeczywistym tąpnięciem w tym sektorze była dopiero wojna w Ukrainie, gdy część pracowników wróciła do ojczyzny, by podjąć walkę z okupantem. W ostatnich miesiącach spada liczba rozpoczynanych budów.

 

- Statystyki z początku nowego roku nie napawają optymizmem. Aby znaleźć ostatni styczeń z tak niskim wolumenem rozpoczętej produkcji, musimy cofnąć się aż do 2016 roku. Dla porównania, minimalnie lepsze pod względem nowych inwestycji były nawet miesiące szczytu pandemii, w których obserwowaliśmy przecież paraliż pracy urzędów – ostrzegł Patryk Kozierkiewicz, ekspert Polskiego Związku Firm Deweloperskich. 

Sami deweloperzy deklarują, że 2023 roku wybudują o 100 tys. mieszkań mniej niż w 2021 roku. Następny rok natomiast ma być pod tym względem podobny do obecnego. Deweloperzy wstrzymują się z nowymi budowami z powodu braku klientów oraz dużą nieprzewidywalnością rynku. Zwłaszcza dotyczącego kosztów pracy oraz cen materiałów budowlanych. 

100 tys. pracowników zagrożonych

Obecnie w branży budowlanej pracuje ok. 500 tys. osób (dane GUS za III kw. 2022 r.). A ponadto 217 tys. jest zatrudnionych w samej tylko branży deweloperskiej. Jeżeli deweloperzy zdecydują się na znaczące ograniczenie nowych budów, pracę mogą stracić tysiące wykwalifikowanych robotników. 

 

Według ekonomistów cytowanych przez wiadomosci.radiozet.pl każde jedno nowo wybudowane mieszkanie to co najmniej jeden utrzymany etat. Ci pracownicy, którym nie uda się w tym roku znaleźć pracy u dewelopera, z pewnością poszukają zleceń wśród inwestorów prywatnych, ale oni również znacząco ograniczają swoje plany.  

 

Zdjęcie główne: Emma Houghton on Unsplash