Pomysł ekscentrycznego miliardera miał odmienić miasta. Wciąż są szansę, że to zrobi

Korki to świetnie znany problem wszystkich wielkich aglomeracji. Rozwiązanie problemu nie jest proste, bo zatykają się nawet arterie liczące wiele pasów. Infrastruktura miast najwyraźniej nie jest gotowa na styl życia, jaki preferujemy. Elon Musk wierzy jednak, że ten problem można - dosłownie i w przenośni - ominąć. 

Mniej więcej sześć lat temu Elon Musk, właściciel firmy motoryzacyjnej Tesla czy kosmicznego Space X zdenerwował się po raz kolejny tkwiąc w korku. Stwierdził wówczas, że stworzy firmę, która odmieni amerykańskie miasta poprzez budowę siatek tuneli podziemnych.

 


The Boring Company, jak nazywa się spółka, od początku przedstawiała ambitne plany stworzenia gęstej sieci połączeń. Eksperci szybko ostudzili jednak wyobraźnię rozpaloną umiejętnie przez Muska. Realizacja jego wizji wymagałaby bowiem dziesiątek lat wiercenia i setek miliardów dolarów.
 

Boring czyli wiercenie

Amerykanin osiągnął jednak przynajmniej jeden ze swoich celów – o Boring Company zrobiło się głośno. I firma, która z czołówek portali specjalizujących się w nieruchomościach i technologiach już zeszła, dalej działa. 

 


I ma szanse na kontrakty. Z Elonem Muskiem negocjacje rozpoczęły bowiem władze San Antonio. Chcą, by jego firma wykonała tunel łączący lotnisko z centrum miasta. Wstępny plan zakłada budowę tunelu położonego na głębokości  10 metrów. Za jego pomocą samochody Tesli miałyby przewozić podróżnych do i z portu. 

 

Przewiercić się przez korki

Budowa może zostać rozpoczęta szybko – pierwsze prace miałyby ruszyć w przeciągu roku. Inwestycja miałaby zostać zakończona w dość szybkim tempie, bo w przeciągu trzech lat. Musk nie pierwszy raz skutecznie przekonuje lokalne władze, że remedium na wszechobecne korki, których rozładowanie musiałoby często wiązać się z wyburzaniem wielu nieruchomości, są właśnie podziemne tunele. Marzy o nich między innymi Teksas. 

Nie tylko w USA

Plany Elona Muska nie ograniczają się jedynie do rozwiązywania lokalnych problemów komunikacyjnych. Miliarder marzy też o stworzeniu ogólnokrajowego systemu szybkiej komunikacji Hyerloop, który miałby być też „wyeksportowany” poza Stany Zjednoczone.  

 

Podobny projekt powstaje również w Polsce. Nevomo (dawniej Hyperloop Poland) w marcu tego roku poinformował, że budowa testowego odcinka toru, jest bliska ukończenia. Technologia, którą współtworzyli Polacy, może utworzyć system komunikacji zdolny przemieszczać wagoniki z prędkością 500 km/h. - Pomyślne przeprowadzenie tych testów otwiera drogę do pilotażowych wdrożeń technologii, które planowane są na lata 2022-2024. Oczekuje się, że już w 2025 roku technologia magrail będzie od strony technicznej w pełni gotowa do wprowadzenia na rynek - zapowiedział Paweł Radziszewski, członek zarządu Nevomo.