Polacy wybudowali dom za 6000 zł. Tłumaczą niedowiarkom: Wystarczyły tylko piła, młotek i dłuto

"W dwie osoby w pół roku udało się go stworzyć?" - tak o swoim "domku z niczego" mówi para Polaków. Na budowę niewielkiej nieruchomości wydali 6000 zł. Co jest kluczem do tak niskiego kosztu budowy?

Za 6000 zł cieszą się małym, ale własnym domem z niesamowitym widokiem. Para Polaków przekonuje, że inwestycja może pochłonąć tak niewiarygodnie małe środki przy poświęceniu sporej ilości pracy i mądrym gospodarowaniu materiałami. 

W małym salonie oglądają filmy z Netfliksa. Para zbudowała dom za 6000 zł

Do budowy niewielkiej nieruchomości o powierzchni 35 m k.w. użyto głównie drewna. Niektóre elementy są jednak metalowe, a kominek kamienny. Głównym sposobem na oszczędność było wykorzystanie do budowy drewnianej wiaty pochodzącej z rozbiórki innego budynku. 

W środku, pomimo małej powierzchni, znajdziemy salon z kominkiem, kuchnię, sypialnię i łazienkę. We wnętrzu dominuje wszechobecne drewno - pokrywa ściany i podłogi, a kolorystyka mebli i dodatków jest z nim spójna. 

"Wystarczyły tylko piła, młotek i dłuto"

Para, która zbudowała dom, zamieściła w sieci krótką relację z jego budowy. Nie wszyscy internauci dali się przekonać, że całkowity koszt inwestycji był tak niski. Główny zarzut? Materiał do budowy pochodził z rozbiórki innego domu. Nie wszyscy mają dostęp do takich materiałów. 

>> Eleganckie i ciekawe kolekcje mebli znajdziesz na Abra Meble

"Można takie cudo wybudować i to tylko po kosztach zużytej energii elektrycznej. Pod warunkiem posiadania trzech super wyposażonych warsztatów z branży stolarskiej, ślusarskiej, budowlanej. Nie wspominając o dodatkowo potrzebnych: szklarskim, dekarskim, elektrycznym, hydraulicznym" - wylicza jeden z internautów komentujących film. "Koszt podłączenia do instalacji wodno-kanalizacyjnej przekracza trzykrotnie koszt budowy domu za 6000 zł" -  twierdzi. 

Autorzy filmu odpowiedzieli na tę opinię. "Na razie nie ma kanalizacji ani wody. Jak widzisz, wystarczyły tylko piła, młotek, dłuto i wkrętarka, a nie twoje specjalistyczne maszyny" - stwierdza właściciel domku. "A za to, że zabrałem szyby przeznaczone do utylizacji, jeszcze mi podziękowali, tak jak za inne elementy" - dodał. I opublikował link do ogłoszenia, w którym ktoś pozbywa się starych sklepowych witryn za kilkadziesiąt złotych.

Para, która budowę domu relacjonuje też na Instagramie, przekonuje, że wszelkie trudności da się pokonać. "Spełniaj marzenia, niemożliwe nie istnieje" - czytamy w jednym z wpisów. "W dwie osoby w pół roku udało się go stworzyć?" - wyjaśnia kolejny.