Oto kaplica, na jaką zasługujemy. Z drewna, niewielka i wpisana do rejestru zabytków, choć jest z 2011 roku

Mało budynków z ostatnich kilkunastu lat zasługuje na wpis do Rejestru Zabytków bardziej od Votum Aleksa. To piękna i prosta kaplica w Tarnowie, która była nominowana do najważniejszych nagród architektonicznych.  Jeszcze niedawno jej właściciel chciał ją sprzedać, a dziś budynek został wpisany do rejestru zabytków. To ostateczny dowód, że mamy do czynienia z budynkiem o niezwykłej wartości. 

1 grudnia 2022 roku Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków przekazał wieść, że słynna kaplica została wpisana do rejestru zabytków. Może to pomóc w zbieraniu funduszy na konieczne cykliczne remonty obiektu. 

Jeden z najmłodszych zabytków

Jak poinformował serwis architektura.muratorplus.pl, słynna Votum Aleksa została wpisana do rejestru zabytków. Budynek jest teraz jednym z najmłodszych zabytków w Polsce, prześcignął nawet cerkiew Narodzenia Przenajświętszej Bogarodzicy w Białym Borze z 1997 roku. 

 

- Objęcie budynku indywidualną ochroną w formie wpisu do rejestru zabytków uzasadnia jego prekursorski charakter oraz nowatorstwo polegające m. in. na połączeniu minimalistycznej formy z półdziką naturą użytą jako tworzywo architektoniczne. To skrajnie minimalistyczne, skromne i oszczędne dzieło zaplanowane jako miejsce kultu i kontemplacji może dać początek kolejnym, dobrym przykładom współczesnej architektury sakralnej w Polsce. Trafne, proporcje, użycie światła, krajobrazu miejsca i konstrukcji jako elementów świadomie komponujących architekturę, wizualne wartości wynikające z organizacji osi północ-południe, linearny, dekoracyjny, rytmiczny charakter przestrzeni wnętrza decydują o jego wysokiej wartości artystycznej - czytamy w uzasadnieniu tej decyzji napisanej przez profesora Jakuba Lewickiego. 

Była na sprzedaż

Niezwykła kaplica powstała z funduszy prywatnego inwestora, znalazła się również na należącej do niego działce. Projekt przygotowany przez pracownię Beton Marty i Lecha Rowińskich od razu wszedł do kanonu najpiękniejszych w Polsce świątyń współczesnego modernizmu. Prosty kształt, wykorzystanie regionalnych, naturalnych materiałów oraz niezwykła czytelność linii to największe atuty budynku. Ten od razu został doceniony i już w 2011 roku, jak pierwszy w historii budynek z Polski został nominowany do nagrody EU Miesa van der Rohe Award - jednego z najważniejszych konkursów architektonicznych na świecie.

 

Po dziesięciu latach od budowy właściciel postanowił jednak sprzedać to dzieło. Ostatecznie do transakcji nie doszło, a właściciel zrezygnował ze sprzedaży. 

Co ciekawe, w ostatnich miesiącach budynek był wykorzystywany jako magazyn fundacji prowadzonej przez właściciela. Trzeba pamiętać, że mimo swojej domyślnej funkcji i budynek nie został nigdy konsekrowany. Jak podaje serwis architektura.muratorplus.pl, właścicielowi nie udało się w tej sprawie porozumieć z władzami kościelnymi. 

Zdjęcie główne: miesarch.com / Lech Rowiński