- Dodaj ogłoszenie
Moje konto
-
Moje konto

Nowe przepisy o podatku od nieruchomości powodują zamieszanie interpretacyjne

Zmiany w przepisach dotyczących podatku od nieruchomości, które weszły w życie z początkiem 2025 roku, miały uporządkować kwestie klasyfikacji obiektów jako budynki lub budowle. Jak informuje portal Bankier.pl, mimo wprowadzenia nowych definicji, nadal istnieją znaczące wątpliwości interpretacyjne, które mogą wpływać na wysokość płaconych przez przedsiębiorców podatków.

Nowelizacja przepisów o podatku od nieruchomości wprowadziła całkowicie nowe definicje budynku i budowli, które nie odwołują się już do prawa budowlanego. Jest to istotna zmiana w porównaniu do stanu prawnego obowiązującego do końca 2024 roku.

 

Zgodnie z nowymi regulacjami, budowlą jest obiekt wykonany z użyciem wyrobów budowlanych wymienionych w załączniku do ustawy. Definicja obejmuje również instalacje i urządzenia, jeżeli stanowią wraz z obiektem całość techniczno-użytkową.

 

Budynek natomiast musi spełniać jednocześnie cztery warunki: być wzniesiony w wyniku robót budowlanych, trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz posiadać fundamenty i dach. Wprowadzono też istotną zmianę dotyczącą obiektów służących do przechowywania materiałów sypkich, ciekłych, gazowych lub w kawałkach - jeśli ich funkcja jest określana głównie przez pojemność, nie mają już statusu budynku. Dotyczy to na przykład silosów czy elewatorów.

 

Nowe przepisy stanowią odpowiedź na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2023 roku, który uznał dotychczasowe definicje budowli za niezgodne z Konstytucją. Przez lata kwestie klasyfikacji obiektów były przedmiotem licznych sporów sądowych, a często dopiero sądy administracyjne rozstrzygały, czy dany obiekt należy uznać za budynek czy budowlę.

 

Czytaj też: Znajdź mieszkanie na wynajem! Najlepsze oferty w Domiporta.pl

Problematyczne interpretacje i niejasności przepisów

Mimo wprowadzonych zmian, eksperci wskazują na szereg niejasności, które mogą prowadzić do różnych interpretacji przepisów. Jednym z problematycznych pojęć jest "trwały związek z gruntem", który stanowi jedną z przesłanek uznania obiektu za budynek.

 

Definicja tego pojęcia nie jest precyzyjna, co może powodować trudności w klasyfikacji obiektów takich jak konstrukcje kontenerowe czy hale namiotowe, często wykorzystywane w zakładach przemysłowych i logistyce. Od tego, czy obiekt zostanie uznany za trwale związany z gruntem, może zależeć, czy w ogóle podlega opodatkowaniu.

 

Wątpliwości budzi również definicja urządzenia budowlanego, gdzie mowa o "innych urządzeniach technicznych" bezpośrednio związanych z budynkiem lub budowlą i niezbędnych do ich prawidłowego wykorzystywania. Może to oznaczać opodatkowanie różnych urządzeń technicznych, które dotychczas nie podlegały opodatkowaniu.

 

Przedsiębiorcy podczas prac nad ustawą postulowali doprecyzowanie pojęcia "wolnostojącej, trwale związanej z gruntem instalacji przemysłowej". Tak szerokie sformułowanie może obejmować wszystkie zespoły urządzeń znajdujące się na terenie zakładów przemysłowych.

 

Czytaj też: Znajdź mieszkanie na wynajem! Najlepsze oferty w Domiporta.pl

Jeszcze więcej wątpliwości

Kolejnym problematycznym obszarem jest kwestia opodatkowania różnych rodzajów zbiorników. Choć ustawodawca wprowadził pewne doprecyzowanie w porównaniu z poprzednim stanem prawnym, nadal nie jest jasne, jak traktować na gruncie podatku od nieruchomości zbiorniki procesowe w zakładach przemysłowych. Są to obiekty o wielomilionowej wartości, a ich opodatkowanie może powodować znaczące problemy finansowe dla przedsiębiorców.

 

Eksperci wskazują, że choć nowe przepisy w dużej mierze odpowiadają na postulaty zgłaszane przez przedsiębiorców, to w niektórych aspektach wciąż pozostawiają duże pole do interpretacji. Istnieje nadzieja, że Ministerstwo Finansów wysłucha postulatów dotyczących doprecyzowania przepisów i w najbliższym czasie wprowadzi poprawki, które uczynią regulacje bardziej zrozumiałymi i jednoznacznymi.