"Nikt nie jest bezpieczny". Paryż wzywa na pomoc rząd. Inwazja groźnych insektów

Zamknięte szkoły, izby przyjęć szpitali, alert w środkach masowego transportu. Powodem są pluskwy, które opanowały Paryż.

Francuski rząd zadeklarował podjęcie natychmiastowych działań, mających na celu "uspokojenie i ochronę" społeczeństwa w związku ze znaczącym wzrostem liczby pluskiew w Paryżu. W mieście zaczęła jednak narastać panika

 

Media nagłośniły sprawę po tym, jak w mediach społecznościowych pojawiło się kilka filmów przedstawiających obecność pluskiew w środkach transportu publicznego. Ale nie tylko. Paryżanie twierdzą, że owady opanowały inne miejsca publiczne, takie jak kina, szkoły, szpitale. Zastępca mera Paryża Emmanuel Gregoire w rozmowie z telewizją potwierdził istnienie problemu. Nazwał zjawisko "powszechnym".

Zjawisko nie jest nowe

"Nikt nie jest bezpieczny. Oczywiście istnieją czynniki ryzyka, ale w rzeczywistości pluskwy można przynieść do domu z niemal dowolnego miejsca" - ostrzegł.

 

Zjawisko nie jest nowe. Już trzy lata temu francuski rząd rozpoczął intensywną kampanię przeciwko pluskwom. Obejmuje ona m.in. specjalną stronę internetową i infolinię informacyjną. Władzom zależy na tym, by mieszkańcy miasta wiedzieli, jak rozpoznać i zwalczać wroga. 

 

W związku ze zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi w mieście zaczęła jednak narastać panika. Rada miasta Paryża zaapelowała do rządu o wszczęcie ogólnokrajowej mobilizacji. Pojawiają się sygnały o zamykaniu izb przyjęć szpitali i szkół. W ciągu ostatnich 10 dni po raz drugi zamknięta została m.in. szkoła podstawowa w Villefranche-sur-Saone, miasteczku na północ od Lyonu. Jeśli przeprowadzona operacja dezynsekcji okaże się skuteczna, uczniowie będą mogli powrócić do zajęć w czwartek, 5 października.


Na początku września izbę przyjęć szpitala w nadmorskim Boulogne-sur-Mer zamknięto na 24 godziny w celu zwalczania pluskiew, które zagnieździły się w różnych zakamarkach. Już w maju ostry dyżur chirurgiczny i traumatologiczny w szpitalu Edouard Herriot w Lyonie był nieczynny po odkryciu pluskiew na noszach, w szafkach, a nawet w pomieszczeniu rentgenowskim. podczas stosowania tych substancji.
 

Władze reagują 

Minister Transportu Francji, Clement Beaune, zapowiedział zwołanie spotkania w tym tygodniu w celu "podjęcia dalszych działań" - informuje CNN. Głodne krwi owady zagrażają przede wszystkim środkom masowego transportu.  Przewoźnicy "mają pozostać czujni". Operator paryskiego metra zapewnił, że do sprawy podchodzi ze szczególną ostrożnością. "Każde zgłoszenie jest analizowane" - twierdzą przedstawiciele firmy w rozmowie z CNN. 

 

Pluskwy są owadami pasożytniczymi, które rozmnażają się bardzo szybko. Samica pluskwy może składać nawet kilkadziesiąt jaj dziennie, co prowadzi do szybkiego rozprzestrzeniania się populacji. Pluskwy są niebezpieczne dla człowieka, ponieważ żywią się krwią, co może prowadzić do wystąpienia reakcji alergicznych, swędzenia, podrażnień skóry oraz infekcji. Przy zwalczaniu intruzów warto poprosić o pomoc profesjonalną firmę. Tego typu jednostki posiadają wiedzę, doświadczenie oraz znają skuteczne metody zwalczania owadów. Trzeba jednak wiedzieć, że często stosują silne środki chemiczne, takie jak insektycydy, które mogą być niebezpieczne dla dzieci i zwierząt. Dlatego ważne jest zachowanie ostrożności i przestrzeganie zaleceń producenta