Najwyższy Izba Kontroli krytykuje "Mieszkanie Plus"

Czy w ramach programu "Mieszkanie Plus" w Polsce oddano zbyt małą liczbę nieruchomości? Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli twierdzą, że wyniki rządowego programu mogłyby być bardziej imponujące? Co sprawiło, że sukces nie osiągnął zakładanego rozmiaru? 

W ramach programu „Mieszkanie Plus” w latach 2016-2021 do użytku oddano nieco ponad 20 tys. nieruchomości – zauważa w swoim raporcie Najwyższa Izba Kontroli. Zdaniem NIK efekty rządowego projektu mogłyby być znacznie lepsze, gdyby w większym stopniu zadbano o spójność wdrażanych rozwiązań. 

 

W Polsce wciąż brakuje co najmniej miliona mieszkań, bo przeciętny Kowalski albo mieszka często z rodzicami, a w starym,  dawno niemodernizowanym mieszkaniu. Z istoty problemu zdają sobie sprawę władze. Remedium miał być rządowy program „Mieszkanie Plus”. Dzięki niemu na rynek miało trafić 100 tys. przystępnych ekonomicznie mieszkań. Przeznaczonych przede wszystkim dla tych, którzy nie mają zdolności kredytowej pozwalającej kupić mieszkanie z pomocą tradycyjnego kredytu. 
 

Wielkie plany rządu

Jak wygląda realizacja programu? Efektom przyjrzała się Najwyższa Izba Kontroli. W raporcie NIK czytamy, że w latach 2016-2021 do użytku nie oddano, jak pierwotnie zakładano, 100 tys. lokali, a jedynie nieco ponad 20 tys. 

 


„Realizacja rządowego programu Mieszkanie Plus nie przyniosła oczekiwanych efektów, tym samym nie wpłynęła znacząco na poprawę warunków i rozwiązanie problemów mieszkaniowych lokalnych społeczności” – czytamy na stronach NIK.
 

Czego zabrakło?

Zdaniem kontrolerów głównymi przyczynami zmniejszającymi efektywność programu Mieszkanie Plus były: brak skutecznych i spójnych ze sobą rozwiązań prawnych, a także opieszałość we wdrażaniu aktów wykonawczych. NIK zwraca uwagę, że podejmowane przez kolejnych ministrów inicjatywy legislacyjne, mające na celu usprawnienie funkcjonowania programu Mieszkanie Plus, nie zawierały kompleksowych rozwiązań w zakresie zwiększenia podaży gruntów Skarbu Państwa i wykorzystania ich na cele mieszkaniowe, co z kolei miało negatywny wpływ na wzrost dostępności mieszkań dla osób o umiarkowanych dochodach.

Brak stabilności mieszkaniowej jest jednym z najistotniejszych - podkreśla NIK w opublikowanym raporcie. 

 

NIK uderza w "Mieszkanie Plus"

Zdaniem Izby jedynie w dwóch spośród ośmiu skontrolowanych gmin diagnozowano potrzeby mieszkaniowe w różnych grupach zamożności gospodarstw domowych, podejmując działania w zakresie zaspokojenia tych potrzeb. Ponadto problemy zaspokajania potrzeb mieszkaniowych gospodarstw domowych o umiarkowanych dochodach nie były ujmowane w dokumentach strategicznych, czy planach i programach rozwoju tych gmin. Spośród ośmiu skontrolowanych gmin, jedynie trzy z nich (Dębica, Katowice, Kępice) odnosiły się do tych zagadnień w opracowanych i przyjętych gminnych strategiach lub programach.

 

Rząd wydaje się jednak zadowolony z wprowadzenia programu. - Dawniej mówiło się: ciasne, ale własne. Poprzez nasz program mieszkaniowy, mieszkanie nie musi być takie ciasne, ale może być własne. O to nam właśnie chodzi – mówił podczas jednej z uroczystości przekazania nieruchomości zbudowanych w ramach "Mieszkania Plus" premier Mateusz Morawiecki.