Masz na działce zwykłą studnię? Może ci grozić grzywna, a nawet areszt

Studnia na ogródku działkowym to w polskich warunkach niemal codzienność. Okazuje się jednak, że przepisy, które regulują możliwości korzystania z tego typu instalacji, są drakońskie. W wielu przypadkach na korzystanie ze studni trzeba mieć zezwolenie. Ja jego brak grozi nawet areszt.

Ogródki działkowe zyskują w ostatnim czasie na popularności, dla wielu osób są bowiem azylem, który pozwala odpocząć od zgiełku miasta. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę z tego, że istnieją przepisy, które dzierżawców tego typu obiektów narażają na surowe kary finansowe. A w skrajnych przypadkach nawet areszt.

 

Problemem jest prawo wodne. Okazuje się, że ci, którzy korzystają na działce ze studni, muszą uzyskać pozwolenie wodno-prawne. Przepisy obowiązują od roku 2017 i do tej pory wydawały się w stosunku do osób lubiących odpoczynek na łonie natury martwe. Polski Związek Działkowców problem jednak dostrzega i apeluje o pilną zmianę prawa. Z formalnego punktu widzenia dozwolony jest pobór wody do pięciu metrów sześciennych na dobę. Dotyczy to jednak wyłącznie właściciela działki. W Polsce większość ogródków jest dzierżawiona. A dzierżawcy nie mają żadnego limitu - muszą uzyskać pozwolenie bez względu na to, ile wody pobierają. 

 

Zdarza się, że urzędnicy pytają o studnie

- Prawo traktuje to jako wykroczenie, więc grozi za to kara grzywny, a nawet aresztu - mówi Bartłomiej Piech, dyrektor biura prawnego Polskiego Związku Działkowców – cytowany przez Interię. Polski Związek Działkowców informuje z kolei, że urzędnicy - jak na razie w pojedynczych przypadkach - sprawdzają, czy na danej działce jest studnia. PZD ostrzega, że w każdej chwili może się zdarzyć, że ktoś jednak zostanie ukarany. 
 

 

Posłowie obiecali zająć się sprawą… w 2019 roku. Ministerstwo Infrastruktury jak na razie jednak nie podjęło prac nad zmianą przepisów. Nie wiadomo więc, czy urzędnicy uznali, że nie będą egzekwować kar wobec działkowców, czy też chcą uregulować kwestię studni w inny sposób.  
 

Działki popularne w Polsce

W Polsce działa 5000 rodzinnych ogródków działkowych, a łączna liczba działek w użytkowaniu sięga miliona. Działa funkcjonująca w ramach ROD nie może mieć więcej niż 500 metrów kwadratowych. Użytkownik działki nie jest właścicielem gruntu. Nawet jeśli mówi się potocznie o zakupie działki, najczęściej chodzi o zakup infrastruktury i nasadzeń. Na własność przechodzą drzewa, krzewy, uprawy, a także altana, sprzęty itp., ale nie ziemia, którą zarządza właściciel. Dzierżawić można tylko jedną działkę – nawet w ramach małżeństwa. Prawo do działki nie podlega dziedziczeniu i nie wchodzi w skład tzw. masy spadkowej.