Ustawa, którą niedawno przyjął Sejm, wprowadza nowy system identyfikacji i rejestracji zwierząt. Ma to na celu poprawienie skuteczności walki z chorobami zakaźnymi oraz lepsze traktowanie zwierząt. Wpłynie jednak na niektórych właścicieli nieruchomości. W jaki sposób?
Część osób, które ma już domek na wsi lub rozważa zakup tego typu nieruchomości, z pewnością pomyśli o hodowli zwierząt. Własne kury, świnia, koza, może być przecież świetnym sposobem na spędzanie wolnego czasu, pozyskiwanie własnych produktów spożywczych czy też wzbogacenie naszej oferty, jeśli w nieruchomości chcemy prowadzić gospodarstwo agroturystyczne. Okazuje się, że niedawne zmiany przepisów przyjęte przez Sejm wprowadzą nowy obowiązek dla osób, które utrzymują zaledwie kilka zwierząt.
- Konsekwencją wdrożenia przepisów będzie m.in. kontynuowanie przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zadań związanych z identyfikacją i rejestracją bydła, owiec, kóz i świń, przejęcie zadania związanego z gromadzeniem danych koniowatych oraz rozpoczęcie gromadzenia danych zwierząt pozostałych gatunków, czyli jeleniowatych i wielbłądowatych oraz zakładów drobiu mówiła w Sejmie posłanka Teresa Pamuła - cytowana przez portal Farmer.
"Rejestracja wszystkich zakładów utrzymujących drób umożliwi Inspekcji Weterynaryjnej bardziej skuteczny nadzór, w szczególności w zakresie zwalczania grypy ptaków" - piszą autorzy ustawy w uzasadnieniu. Co oznacza to dla właścicieli niektórych nieruchomości?
Chodzi o stworzenie jednolitego systemu, dzięki któremu łatwiej będzie zwalczać groźne dla zwierząt choroby. Stąd też konieczność zgłaszania wszelkich zdarzeń dotyczących zwierząt. Przepisy zakładają stworzenie specjalnej bazy, do której zgłaszać trzeba będzie bydło, trzodę chlewną, ale nie tylko. Obowiązek zgłoszenia zakładu drobiu do komputerowej bazy danych będzie dotyczył każdego, kto utrzymuje ptaki z gatunków: kura (Gallus gallus), kaczka (Anas platyrhynchos), kaczka piżmowa (Cairina moschata), gęś (Anser anser), gęś garbonosa (Anser cygnoides), indyk (Meleagris gallopavo), przepiórka japońska (Coturnix japonica), perlica (Numida meleagris) oraz struś (Struthio camelus), niezależnie od liczby utrzymywanych ptaków" - wylicza serwis.
Autorzy przepisów zapewniają, że dzięki zebranym w komputerowej bazie informacjom o całym pogłowiu zwierząt gospodarskich, możliwe będzie udoskonalenie warunków ich utrzymania. Dane te posłużą także do opracowania polityki produkcji zwierzęcej w całym kraju.
Zmiana przepisów może mieć swoje uzasadnienie. Miniony rok przyniósł bowiem hodowcom drobiu olbrzymie straty, które wywołała jedna z największych w ostatnich latach epidemia ptasiej grypy. Choroba zabiła ponad 50 milionów ptaków.