Bieżący rok nie przynosi tu poprawy. W II kwartale 2023 roku, średnie ceny ofertowe sprzedaży mieszkań w Polsce wzrosły o 3 proc. kwartał do kwartału. To były największe podwyżki od schłodzenia popytu w połowie poprzedniego roku. W ujęciu rocznym wzrost cen wyniósł 6,4 proc.
Nowe mieszkania wystawione przez deweloperów podrożały w ciągu II kwartału o 3,4 proc., a na rynku wtórnym o 2,5 proc. kwartał do kwartału.
GUS informuje też, że ceny lokali mieszkalnych w drugim kwartale 2023 roku wzrosły o 3,2 proc. w stosunku do pierwszego kwartału 2023 roku, przy wzroście cen na rynku pierwotnym (o 3,3 proc.) i na rynku wtórnym (o 3,2 proc.) . W porównaniu z analogicznym okresem 2022 roku ceny lokali mieszkalnych wzrosły o 7,0 proc. (na rynku pierwotnym o 10,4 proc., a na rynku wtórnym o 4,1 proc.)
Znalezienie taniego mieszkania nie jest zatem łatwe. Warto więc zwrócić uwagę na ranking przygotowany przez Rynek Pierwotny. Okazuje się, że najniższe ceny za metr kwadratowy dominują w miastach śląskich, które borykają się z problemem malejącej liczby mieszkańców i wielu opuszczonych lokali.
W rankingu najtańszych miast w Polsce zdecydowanie przoduje Bytom. Za metr kwadratowy mieszkania średnio płaci się tu jedynie 3 456 zł. Jastrzębie-Zdrój, chociaż nieco droższe, również kusi niskimi cenami, oferując metr kwadratowy za 3 649 zł.
Na mapie tanich mieszkań Wałbrzych zajmuje trzecie miejsce - z ceną 3 726 zł za metr kwadratowy. W rankingu znajdziemy Rudę Śląską i Piekarach Śląskich, gdzie ceny mieszkań oscylują wokół 4 092 zł i 4 093 zł za metr kwadratowy.
Grudziądz, Zabrze, Przemyśl, Krosno i Rybnik także zapewniają atrakcyjne ceny, mieszczące się w przedziale od 4 118 zł do 4 673 zł za metr kwadratowy. To pokazuje, że choć ceny nieruchomości w Polsce generalnie rosną, istnieją jeszcze miejsca, gdzie zakup własnego M nie musi oznaczać znacznego obciążenia budżetu.
Na spadek cen nie ma co liczyć
Prognozy na przyszły rok nie przewidują spadków cen mieszkań na polskim rynku. Wzrost cen jest wspierany przez różne czynniki, w tym przez programy rządowe, takie jak "Bezpieczny Kredyt 2%", które mają na celu ułatwienie dostępu do finansowania nieruchomości. Jednak te inicjatywy, choć mają na celu pomoc w zakupie mieszkań, mogą również przyczyniać się do dalszego wzrostu cen na rynku nieruchomości.
Czynnikiem ograniczającym popyt w najbliższym czasie mogą być wysokie stopy procentowe. Najpewniej trzymają się na wysokim poziomie (5,75) aż do końcówki 2024 roku. To może wpłynąć na decyzje potencjalnych nabywców mieszkań. Wyższe stopy procentowe mogą zwiększać koszty kredytów hipotecznych, co z kolei może ograniczać zdolność nabywczą konsumentów i wpływać na ogólny popyt na rynku nieruchomości.
