Kościół odszkodowania dla ofiar pedofilii sfinansuje, sprzedając kościoły... ale we Francji

Francją wstrząsnął raport dotyczący pedofilii w tamtejszym kościele. Liczne śledztwa o odszkodowania jeszcze się toczą, ale francuski kościół będzie musiał roszczenia czymś sfinansować. Podczas specjalnego spotkania Konferencji Biskupów Francji ustalono, że środki na ten cel będą pochodzić ze sprzedaży nieruchomości oraz pożyczek.

5 października na konferencji w Paryżu ogłoszono wyniki raportu dotyczącego pedofilii we francuskim kościele. Wynikało z niego, że od 1950 roku przez księży było molestowanych ponad 216 tys. osób, głównie chłopców. Cały czas toczą się również rozprawy sądowe, o przyznanie ofiarom wysokich odszkodowań. Tamtejsi biskupi już znaleźli sposób na pokrycie tych kosztów. 

Rozliczenie kościoła we Francji

Specjalna konferencja biskupów dotyczyła nie tylko finansowania odszkodowań, ale również ustalenia jednorodnego programu odnowy praktyk zarządzania. Spotkanie odbyło się w szczególnym dla katolików mieście, w Lourdes, u podnóża Pirenejów. To największy we Francji i jeden z największych na świecie ośrodków kultu maryjnego i cel pielgrzymek, odwiedzany rocznie przez 6 mln osób z całego świata. 

 

Spotkanie było zamknięte, ale główne ustalenia przedstawił biskup Eric de Moulins-Beaufort. Podjęto m.in. decyzję o powołaniu krajowego organu ds. uznania i zadośćuczynienia ofiarom pedofilii. Zespół ma być kierowany przez znaną we Francji prawniczkę Marie Derain de Vaucresson, która zajmowała się wcześniej prawami dziecka.

Pieniądze z nieruchomości

Nieznana jest dokłada liczba wszystkich spraw i łączna kwota oczekiwanych przez ofiary odszkodowań, ale francuski kościół już podjął decyzję, skąd wziąć na nie środki. Biskupi jasno określili, że pieniądze na odszkodowania zostaną zebrane ze sprzedaży należących do kościoła nieruchomości oraz pożyczek.

 

Wprawdzie Kościół ma we Francji długą tradycję, sięgającą aż II wieku n.e., ale obecnie jedynie 4,5 proc. Francuzów deklaruje się jako praktykujący katolicy. Kościoły pustoszeją, a 40 procent Francuzów to ateiści (badania Eurobarometru z 2010 roku).

Decyzja o sprzedaży kościołów nie może dziwić. Jeszcze przed 2019 rokiem po prostu brakowało księży do obsadzenia wszystkich świątyń. Pandemia koronawirusa pogorszyła sytuację finansową kościoła we Francji i duchowni planowali szerszą sprzedaż nieruchomości należących do kościoła. Warto wspomnieć, że to nie tylko świątynie, ale również plebanie, budynki urzędowe i szkoły. Proces wyprzedawania nieruchomości kościelnych rozpoczął się na długo przed ujawnieniem raportu. 

 

- Jednak wiele zamkniętych kościołów znalazło już nabywców, którzy zorganizowali w nich hotele, restauracje lub galerie sztuki. Jedną z takich nieczynnych świątyń w Breście w Bretanii zamieniono na teatr miejski. Inny kościół stał się salą koncertową i ośrodkiem kultury - podawał serwis dw.com.pl w 2020 roku. 

 

Zdjęcie główne: Wikipedia / Argonowski