Kluczowa zmiana coraz bliżej? Ekspertka o rynku nieruchomości w 2026 roku

Według informacji PAP, rok 2026 może okazać się punktem zwrotnym na rynku nieruchomości komercyjnych oraz okresem powrotu do większych wolumenów transakcji i wzrostu zainteresowania Polską. Taką ocenę przedstawiła partnerka w PwC Polska, Kinga Barchoń. Choć inwestorzy przejawiają bardziej optymistyczne nastawienie do sektora, rynkowi nadal ciąży niepewna sytuacja geopolityczna.

Barchoń wskazała, że rok 2025 stanowi okres przejściowy, w którym uczestnicy rynku dostosowują się do aktualnego otoczenia gospodarczego, zmian w polityce monetarnej oraz poszukują równowagi cenowej. Wolumen transakcyjny na rynku nieruchomości komercyjnych w tym roku powinien pozostać na podobnym poziomie w porównaniu do roku poprzedniego. Dopiero 2026 rok może przynieść wyraźny wzrost liczby inwestycji i większe zainteresowanie polskim rynkiem, mimo że trudno oczekiwać pełnego uspokojenia sytuacji geopolitycznej.

 

Rynkowi nadal daje się we znaki niestabilna sytuacja polityczna na świecie, w tym konflikt w Ukrainie, napięcia między Chinami a Stanami Zjednoczonymi oraz sytuacja na Bliskim Wschodzie. Mimo że nikt nie przewiduje pełnego uspokojenia w przyszłym roku, panuje nadzieja na poprawę sytuacji, a optymizm jest wyraźnie większy niż rok temu.

 

Zmienia się również podejście inwestorów amerykańskich i azjatyckich. Instytucje ze Stanów Zjednoczonych, Kanady czy Japonii patrzą na Europę bardziej przychylnym okiem, ponieważ sytuacja w każdej części świata charakteryzuje się niestabilnością. Partnerka w PwC Polska zauważyła, że widoczne są zmiany w sposobie zarządzania inwestycjami, a firmy ze Stanów Zjednoczonych stawiają na obecność kadr także na lokalnych rynkach.

 

Sektor mieszkaniowy dominuje wśród transakcji

Firmy coraz mocniej odczuwają rosnące koszty wykonawstwa i presję płacową, dodatkowo brakuje gruntów przygotowanych pod inwestycje. Efektem będzie konsolidacja rynku, ponieważ w Polsce w stosunku do skali rynku działa zbyt wielu deweloperów. Na optymalizację kosztów mogą sobie pozwolić głównie większe podmioty, które dzięki rozbudowanym strukturom będą mogły dywersyfikować działalność o sektor najmu instytucjonalnego czy akademiki.

 

Pod względem liczby transakcji sektor mieszkaniowy jest i będzie największą klasą aktywów. Widoczny jest też powrót inwestorów do handlu detalicznego, szczególnie do parków handlowych i centrów handlowych. Silny pozostaje obszar logistyki i magazynów, między innymi dzięki nearshoringowi, czyli zwiększeniu znaczenia regionu jako lokalizacji inwestycji magazynowych. Z kolei powierzchni biurowej buduje się niewiele, co może sprawić, że ta klasa aktywów zyska na atrakcyjności, a czynsze wzrosną.

 

Zainteresowanie inwestorów polskimi aktywami może wzrosnąć, jednak będą oni selektywni. Lokalizacja pozostaje kluczowa w nieruchomościach, a stan aktywów odgrywa dużą rolę, ponieważ wiele dostępnych budynków wymagałoby znacznych nakładów finansowych.

 

W ostatnich latach znacząco zmienił się profil inwestorów zainteresowanych Polską. Kilka lat temu byli to głównie inwestorzy z Europy Zachodniej, Stanów Zjednoczonych, Kanady i Azji. Po pandemii i wojnie w Ukrainie struktura się zmieniła i obecnie dominują inwestorzy z Europy Środkowo-Wschodniej oraz coraz więcej inwestorów z Polski. Widoczny jest wzrost inwestycji w ramach tzw. Family office, czyli wehikułów zarządzania majątkiem najbogatszych Polaków.

Są pozytywy

Pozytywnym sygnałem dla rynku najmu instytucjonalnego jest sierpniowa transakcja dotycząca sprzedaży udziałów w 18 spółkach działających na rynku najmu instytucjonalnego za kwotę 2,405 mld zł przez Resi4Rent na rzecz Vantage Development. W ramach projektu nabędzie 5.322 gotowe lokale z przeznaczeniem na wynajem. Wartość transakcji określa benchmark cenowo-rentownościowy dla innych transakcji i pokazuje, że jest płynność na rynku.

 

Jedną z nowszych propozycji na rynku mieszkaniowym jest sektor akademików, który jeszcze nie jest nasycony. W kraju jest około 1,2 mln studentów polskich, z czego ponad 60 proc. studiuje stacjonarnie, oraz około 100 tysięcy studentów zagranicznych, a miejsc w akademikach publicznych jest tylko około 100 tysięcy. Widoczna jest nisza do zagospodarowania i duży potencjał rozwoju.