By oszczędzać wodę w mieszkaniu, wystarczy wiaderko. Zaoszczędzić można kilkaset złotych rocznie

Użytkowanie mieszkania zdrożało o 23 proc. licząc rok do roku, podał Eurostat. Zbieżne dane zaprezentował również GUS. W sierpniu wydatki poniesione na utrzymanie mieszkania wzrosły o 17 proc. porównując z analogicznym okresem zeszłego roku i aż o 2,4 proc. w zaledwie miesiąc. Nic dziwnego, że Polacy szukają oszczędności wszędzie, gdzie się da. Np. na wodzie, można zyskać niezłe oszczędności.

W kontekście drożejącego utrzymania mieszkania najczęściej mówimy o energii elektrycznej, wywozie śmieci czy drożejących materiałach budowlanych. Ale niedługo podrożeć może nawet woda. Jej oszczędzanie w skali roku, może przynieść spore oszczędności nawet teraz.

Woda zdrożeje?

Woda nie drożeje tak szybko jak np. inflacja, ale i tutaj można spodziewać się podwyżek od przyszłego roku. Na jej cenę wpływa wzrost kosztów pracy specjalistów oraz coraz mniejsza jej ilość.

 

- Aby móc właściwie prowadzić gospodarkę wodną musimy mieć wodę, a mamy jej niestety mało w stosunku do średniej europejskiej, a nawet światowej – mówił Prezes Wód Polskich Krzysztof Woś.

 

Samorządy apelują o podnoszenie cen wody, ponieważ koszty zaopatrzenia gmin rośnie. Wody Polskie proponują dopłaty i apelują o niepodnoszenie cen, ale prawdopodobnie w przyszłym roku z podwyżkami trzeba się będzie liczyć.

- Nasz rząd przygotował propozycje wsparcia dla samorządów, dlatego apelujemy, by władze samorządowe wycofały wnioski o zmianę taryf i pozostawiły ceny na obecnym poziomie. Naszym celem jest to, by podwyżka cen wody wyniosła zero procent – podsumował swoje wystąpienie minister Marek Gróbarczyk.

 

Tymczasem, jak donosi „Gazeta Wyborcza” prezes Miejskich Wodociągów i Kanalizacji z Koszalina złożył wniosek do Wód Polskich o zatwierdzenie wyższych stawek cen wody i odbioru ścieków. Nie jest jedyny.

 

- 40 proc. firm wodociągowych złożyło wnioski o zmianę taryf za wodę, a kolejne 60 proc. zamierza to zrobić – poinformował prezes Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie”, Krzysztof Dąbrowski.

Spłukujemy pieniądze

Woda zdrożeje czy nie, użytkowanie nieruchomości będzie coraz droższe. Wielu Polaków szuka oszczędności gdzie się da, a jednym z takich miejsc może być łazienka. Niewielu z nas zastanawia się, ile wody zużywa i ile ona kosztuje.

 

Według Europejskiej Agencji Środowiska (EEA) spłuczki starszego typu zużywają ok. 9 litrów wody przy jednym użyciu. Przyjmując, że jeden domownik używa spłuczki 6 razy na dobę, daje to wynik 54 litrów wody. Przy założeniu, że użytkownikami łazienki jest rodzina 2+1, wynik się potraja i wynosi 162 litry dziennie. Oznacza to, że jedynie spłukując toaletę, wykorzystujemy metr sześcienny wody w nieco ponad 6 dni.

W zależności od lokalizacji metr sześcienny wody będzie kosztował inaczej. Ceny obowiązujące w 2022 roku zebrał portal businessinsider.com.pl. Z ich raportu wynika, że m3 wody może kosztować od 7,18 zł w podlaskim, do nawet 12,77 zł w małopolskim i świętokrzyskim. Oznacza to, że przeciętną polską rodzinę samo spłukiwanie wody w toalecie może kosztować nawet 60 zł miesięcznie. Rocznie koszt spłukiwania wynieść może nawet 720 zł. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób interesuje się systemami wykorzystującymi do tego zadania tzw. szarą wodę. Czyli taką, która pozostaje po np. myciu. Można jej później użyć na przykład w spłuczce.

Niektórzy już oszczędzają

W Japonii umywalka zamontowana na spłuczce nikogo nie dziwi, w Polsce nadal jest to nadal osobliwe. Najlepiej takie systemy montować na samym początku i uwzględnić odzyskiwanie szarej wody bezpośrednio w projekcie budowlanym.

 

- Cyrkularność osiedli mieszkalnych przestaje być innowacją, a staje się rzeczywistością. W Skanska naszą strategią jest tworzenie budynków nie tylko efektywnych energetycznie, ale także obiektów, które pozwalają gospodarować zasobami wodnymi w zrównoważony sposób. Dlatego też w kolejnych projektach szczególną wagę będziemy przywiązywać do tego, aby z jednej strony zmniejszać bieżące zużycie wody i odprowadzanych ścieków z budynków, a z drugiej strony – możliwie najefektywniej wykorzystywać zasoby, którymi obiekty będą dysponować - wyjaśnia Artur Łeszczyński, Menadżer ds. Rozwoju Biznesu w spółce mieszkaniowej Skanska.

 

- W praktyce, w naszych inwestycjach, będzie to polegało na odzysku tzw. wody szarej, czyli wody używanej do kąpieli czy korzystania z pryszniców i z umywalek, a następnie powtórne wykorzystywanie jej w spłuczkach toaletowych. Stosowanie działających w ten sposób systemów pozwoli oszczędzić ok. 30 proc. dziennego zużycia wody w danym budynku – dodaje.

Jak zacząć od zmian w łazience

Myli się ten, kto uważa, by korzystać z szarej wody potrzeba bardzo drogich systemów ingerujących w instalacje budynku. Tak naprawdę, wystarczy wiaderko, którym będziemy spłukiwać toaletę wodą pozostawioną po wieczornej kąpieli. Na szczęście, to nie jedyny sposób. Warto zwrócić uwagę również na baterie do łazienki Merkury Market ze sperlaczem, wpływające na oszczędność wody.

Dostępne opcje sprawdził portal Domiporta.pl. Producenci armatury łazienkowej mają do zaproponowania gotowe systemy. Niestety, o ile oferta jest, a montaż nie należy do trudnych, to problemem jest dostępność. W azjatyckich sklepach podobnego asortymentu nie brakuje, natomiast w Polsce dostępnych jest niewiele systemów do bezpośredniego montażu. W chwili obecnej dostępne są dwa rozwiązania różniące się między sobą sposobem montażu oraz ceną. Tańsza z opcji (ok. 399 zł) to jedynie nakładka na istniejącą wcześniej spłuczkę. Natomiast drugi z dostępnych systemów oferuje już pełen układ połączonej toalety, spłuczki i miniumywalki, jest jednak droższy, ponieważ kosztuje dwa razy więcej (898 zł).  

 

Wybór, póki co, nie jest duży, ale zainteresowani na pewno znajdą sposób na pozyskanie odpowiednich systemów. Część inwestorów też zdaje sobie sprawę z korzyści płynących z wykorzystania szarej wody i uwzględniają szarą wodę już na etapie projektów. Pozostałym zainteresowanym oszczędnościami zostaje wiaderko i woda z wieczornej kąpieli.

Zdjęcie główne: Hello I'm Nik on Unsplash