Balkony źródłem mandatów. Trudno uwierzyć, za co można dostać karę

Nadchodzące ciepłe dni skłaniają mieszkańców bloków do aranżowania swoich balkonów na mini ogródki oraz miejsca rekreacji. Takie działania, choć pozornie niewinne, mogą jednak skutkować karami finansowymi, jeśli naruszają przepisy lub zasady współżycia społecznego. Szczegóły omawia Infor.

Wraz z nadejściem wiosny wielu mieszkańców bloków zaczyna przekształcać swoje balkony w zielone oazy. Zjawisko to z roku na rok zyskuje na popularności, co potwierdza Maria Dudek, architekt krajobrazu zajmująca się projektowaniem ogrodów.

 

"Obecnie ludzie przywiązują do tego większą wagę niż kiedykolwiek wcześniej. Dostępność roślin jest większa, a na rynku można znaleźć piękne donice. Wszystko to można kupić nie tylko w specjalistycznych szkółkach, ale także w supermarketach, gdzie atrakcyjne ekspozycje przyciągają wzrok klientów, którzy dokonują zakupów właśnie pod wpływem tego, co widzą" - wyjaśnia Maria Dudek.

 

Ekspertka podkreśla, że można mówić wręcz o modzie na zielone balkony, które dla mieszkańców blokowisk stanowią substytut przydomowych ogrodów, łącznie z możliwością grillowania.

Co mówią przepisy?

Przed przystąpieniem do aranżacji balkonu warto zapoznać się z regulaminem spółdzielni mieszkaniowej lub wspólnoty. Często zawierają one szczegółowe wytyczne dotyczące użytkowania balkonów, które mogą ograniczać swobodę mieszkańców. Bezpieczeństwo jest najważniejszym aspektem przy urządzaniu balkonu.

 

Doniczki powinny być umieszczone na wewnętrznej stronie balustrady, aby nie stwarzały zagrożenia dla przechodniów. Konieczne jest również solidne mocowanie pojemników z roślinami, by silny wiatr nie spowodował ich upadku. Istotną kwestią jest również podlewanie roślin.

 

Należy wykonywać tę czynność w sposób, który nie będzie uciążliwy dla sąsiadów mieszkających na niższych kondygnacjach. Woda kapiąca z balkonu może nie tylko przeszkadzać, ale również uszkadzać elewację budynku

Za to grożą kary

Nieprzestrzeganie zasad dotyczących użytkowania balkonów może prowadzić do poważnych konsekwencji finansowych. Zgodnie z artykułem 75 Kodeksu wykroczeń, niewłaściwe wystawianie ciężkich przedmiotów może skutkować mandatem w wysokości nawet 500 złotych lub naganą. Również nieprawidłowe podlewanie roślin, które prowadzi do zalewania elewacji budynku, może być podstawą do nałożenia kary finansowej. Warto pamiętać, że odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez spadające przedmioty z balkonu ponosi ich właściciel.

 

Grillowanie na balkonie - prawne ograniczenia

 

Choć polskie prawo nie zabrania bezpośrednio grillowania na balkonie, większość regulaminów spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych wprowadza zakaz używania otwartego ognia w tych miejscach. Grillowanie wiąże się z ryzykiem pożaru, a unoszący się dym i zapach może być uciążliwy dla sąsiadów. W przypadku zakłócania porządku poprzez hałas lub dym, funkcjonariusze policji mogą nałożyć mandat w wysokości do 500 złotych na podstawie artykułu 51 Kodeksu wykroczeń. Alternatywnym rozwiązaniem może być korzystanie z elektrycznego, bezdymnego grilla. Jednak nawet w takim przypadku warto upewnić się, czy regulamin spółdzielni lub wspólnoty mieszkaniowej nie zabrania używania tego typu urządzeń na balkonach.