500 plus niczego nie rozwiąże bez mieszkań dla młodych. Tak twierdzą naukowcy

Jak się okazuje, młodzi Polacy nadal chcą mieć dzieci. Jedynie 7 proc. badanych nie chce mieć potomstwa. Skoro chęci są to, czemu spada liczba urodzeń? Jak się okazuje, jednym z winnych jest mieszkanie. A w zasadzie jego brak. 

Jak wynika z opracowania Klubu Jagielońskiego, czynniki, które najbardziej przyczyniają się do bezdzietności, to brak właściwego partnera, luka edukacyjna oraz trudna sytuacja na rynku pracy i mieszkań. To właśnie z tych powodu rodzi się tak mało dzieci. Program 500+ nie jest w stanie tu niczego zmienić. 

Młodzi chcą swojego, nie najmu

Najem to przyszłość", brzmi jeden ze sloganów reklamowych powtarzanych na wielu spotkaniach. Wynajmij rower, samochodów, sprzęt budowlany i mieszkanie. To wszystko prawda. I z roku na rok w świadomości Polaków najem mieszkania staje się coraz popularniejszy, ale nadal zdecydowana większość chce mieszkać na swoim.

 

Przekonanie, że mieszkanie własnościowe jest bezpieczniejsze, widać doskonale po statystykach dzietności. "Polacy deklarują, że urodzą dziecko, o ile wcześniej będą mieli mieszkanie na własność. Z własnego nikt właściciela z dnia na dzień nie wyrzuci. Tutaj wpływ na sytuację ma rozwój rynku mieszkaniowego i dostarczenie odpowiedniej liczby mieszkań, jak i zdolność pary do jego zakupu" - czytamy w publikacji Klubu Jagiellońskiego, który zajął się tematem spadającej dzietności.  

Według danych Domiporta.pl koszt najmu przeciętnej wielkości mieszkania (40-50m2) w mazowieckim wzrósł od stycznia o do października o 22 procent. Ale drożejący najem to zaledwie część problemów młodych rodzin w Polsce.

 

Zdobycie własnego M to dopiero początek. Wraz z pojawianiem się kolejnych dzieci potrzebna jest większa przestrzeń do życia. Tym tematem w 2021 roku zajął się instytut ASM - Centrum Badań i Analiz Rynku. Na zlecenie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej przeprowadzono szeroko zakrojone badania dotyczące dzietności. Złe warunki mieszkaniowe zostały wskazane przez 40 proc. badanych jako najważniejszy czynnik zniechęcający do posiadania potomstwa. 

500+ nie pomoże

Program 500+ obecnie jest postrzegany przez pryzmat socjalny, ale pretekstem do jego wprowadzenia była spadająca liczba urodzin. Nie mógł on jednak zmienić sytuacji, gdy jednym z głównych powodów spadającej dzietności są braki mieszkaniowe czy niepewna sytuacja finansowa. 

 

- Zerknijmy ponownie na wcześniejsze akapity i zastanówmy się, ilu będzie chętnych na rozpoczęcie budowy z własnych środków lub wzięcie kredytu w sytuacji niepewności co do stałości zatrudnienia, nie mówiąc o chęci banków, by takiego kredytu udzielić - pisze Mateusz Łakomy, ekspert ds. demografii z Klubu Jagiellońskiego.

 

Własne, niewielkie cztery kąty zazwyczaj wystarczają w przypadku pojawienia się pierwszego potomka. Inaczej w przypadku planowania kolejnych dzieci. Potrzebne są opcje przeprowadzki, rozbudowy lub posiadania właściwej powierzchni od samego początku - dodaje.

Źródło: Klub Jagielloński 

 

Zdjęcie główne: Kelli McClintock on Unsplash