Deweloper, a nie bank da ci kredyt na mieszkanie

Marek Wielgo

Wystarczy wpłacić 30 proc. ceny mieszkania, aby stać się jego właścicielem. A co z resztą należności? J.W. Construction Holding jest pierwszym deweloperem, który jest gotów rozłożyć ich spłatę nawet na 20 lat!

Dodajmy, że osoba kupująca mieszkanie od J.W. Construction w ramach programu "Lokum" wpłacałaby przy podpisywaniu umowy tylko 5 proc. ceny. Na uregulowanie kolejnych 25 proc. miałaby 30 dni. Jednak pozostałe 70-proc. zobowiązanie jest liczone w euro, więc jeśli ktoś zarabia w złotych, to na niego spada ryzyko wzrostu zadłużenia spowodowanego osłabieniem złotego.

Dodajmy, że w przeciwieństwie do wielu banków umożliwi on swoim klientom spłatę zobowiązania w dowolnym momencie bez żadnych konsekwencji. Poza tym nabywca może płacić raty w euro lub równowartość w złotówkach. Minusy? Oprocentowanie kredytów w euro w bankach jest zmienne i obecnie - według Expandera - wynosi od 3,78 do 5,75 proc., podczas gdy kredyt od tego dewelopera kosztuje aż 8,94 proc., czyli jest wyższe niż przy kredytach złotowych.

Np. kupując od J.W. Construction 40-metrowe mieszkanie w warszawskiej Białołęce za mniej więcej 256,2 tys. zł po wpłaceniu 30 proc. ceny do spłacenia w ciągu 20 lat pozostaje ok. 179,3 tys. zł. Deweloper podaje, że miesięczna rata w tym przypadku wyniesie ok. 1,6 tys. zł.

Ile za podobny kredyt weźmie bank? Paweł Majtkowski z Expandera policzył, że rata kredytu złotowego nieznacznie przekroczy 1,3 tys. zł, a kredytu w euro - 1,2 tys. zł.

Problem w tym, że banki przestały "rozdawać" kredyty hipoteczne na lewo i prawo. Dodatkowo także KNF nakazała bankom zaostrzenie warunków kredytowych, co najmocniej uderzyło w potencjalnych klientów takich firm jak J.W. Construction, którzy budują głównie mieszkania popularne. Dodatkowo z rynku zniknęły kredyty we frankach szwajcarskich, a kredytów w euro udzielają już tylko nieliczne banki. Przy czym dla większości kredytobiorców zaciągnięcie pożyczki w euro jest niemożliwe, głównie ze względu na wysoki próg dochodowy.

Ponadto coraz trudniej jest o dopłatę państwa do kredytu w ramach programu "Rodzina na swoim". Żeby dostać taką dopłatę - mniej więcej połowę odsetek w ciągu ośmiu lat spłaty kredytu - kredytobiorca musi znaleźć mieszkanie, którego cena nie przekracza ustawowo określonego pułapu. Np. w Warszawie, gdzie J.W. Construction buduje najwięcej mieszkań, jeszcze osiem miesięcy temu pułap wynosił 9816,1 zł za m kw. Warunek ten spełniały więc niemal wszystkie mieszkania tego dewelopera, o ile ich powierzchnia nie przekraczała 75 m kw. Obecnie cena metra kwadratowego nie może być wyższa niż 5904 zł. W efekcie mieszkania w warszawskiej ofercie J.W. Construction nie spełniają tego warunku (ich ceny oscylują w granicach 6-7,5 tys. zł za m kw.).

Wygląda na to, że odbiło się to bardzo niekorzystnie na sprzedaży mieszkań, wśród których wiele jest już gotowych. Potentat w pierwszym kwartale znalazł chętnych na zaledwie 206 lokali, czyli o 50 mniej niż przed rokiem. W dodatku jest to wynik nieuwzględniający ewentualnych rezygnacji. Tymczasem największy konkurent J.W. Construction - Dom Development - zyskał w pierwszym kwartale 391 nowych klientów. Z tym że równocześnie 21 wycofało się z inwestycji tej firmy. Lepszy od J.W. Construction wynik sprzedaży w pierwszym kwartale miały też Robyg (z uwzględnieniem rezygnacji 301 mieszkań), Polnord (266 mieszkań) i Gant (251 mieszkań bez rezygnacji).

Wiceprezes J.W. Construction Holding Tomasz Panabażys liczy, że "Lokum" stanie się hitem. - Zdecydowaliśmy się na uruchomienie programu, by umożliwić zakup mieszkania osobom, które ze względu na liczne ograniczenia na rynku kredytów hipotecznych nie mają zdolności kredytowej pomimo posiadanego wkładu własnego - wyjaśnia. I dodaje, że program powinien też zainteresować osoby prowadzące własny biznes czy zatrudnione na umowy o dzieło, których zarobki bywają nieregularne, przez co ich dostęp do kredytów bankowych jest znacznie utrudniony.

A jeśli nabywca przestanie spłacać kredyt? Jego zabezpieczeniem będzie hipoteka. Deweloper, analogicznie jak bank, uruchomi wtedy procedury windykacyjne. W firmie zapewniają, że to ostateczność. Że wcześniej będzie się ona starała pomóc klientom w wybrnięciu z kłopotów.

Niemcy sprzedały obligacje, na których posiadacze nic nie zarobią >>

WIĘCEJ O:

kredyt mieszkaniowy budownictwo Marek Wielgo kurs euro
 
Weź udział w dyskusji (0)
POLECAMY
"Deweloper oddał mieszkanie z opóźnieniem. Pozwał go do sądu i wygrał"
""DGP": Klienci przeciw J.W. Construction"
"Co piąty deweloper nie dotrzymuje terminów"
"Planowałeś zakup mieszkania? Oni właśnie zdmuchnęli ci je sprzed nosa. I 649 innym"
"Celowy zabieg przy kredycie bez wkładu własnego? W Krakowie załapie się np. jedynie kilka procent lokali"
"Mieszkania stanieją? Masowe kupowanie nieruchomości ma być zakazane. "Intensywnie nad tym pracujemy""
"Kredyt bez wkładu własnego. Znamy szczegóły. Trójka dzieci obniży ratę kredytu o 400 zł"
"To się dzieje! CPK kupiło pierwsze grunty pod budowę ogromnego lotniska"