Ważnego problemu czyli jakiego? Nie istnieje problem zbyt dużego udziału funduszy w rynku. Nie istnieje problem koncentracji własności w rekach funduszy (ten problem można przyszłościowo ogarnąć wprowadzając ograniczenia co do poziomu koncentracji na danym rynku, ale rządowy pomysł z PCC nie ma z tym nic wspólnego).
Jedyny ważny problem, jaki ma rząd, to że dostępność mieszkań w zakupie jest beznadziejna z racji na fakt, że trzeba być milionerem, żeby mieć zdolność kupna 60 m2 w Warszawie.
A mieszkania w najmie są mega drogie, bo jest ich za mało, a popyt jest duży (ci, którzy z banku odeszli z kwitkiem, Ukraińcy czy w końcu osoby, które po prostu chcą wynajmować, bo zależy im na związanej z tym elastyczności).
A rząd przez 8 lat rządów co sezon zmieniał swoje pomysły na to jak poprawić sytuację mieszkaniową obywateli i guzik zrobił. 100 tysięcy tanich mieszkań nie ma. Najmy z dochodzeniem do własności nie ma. Tanich mieszkań na wynajem nie ma.