We Francji, kraju, który lubi obciążać obywateli podatkami, abonament rtv został zlikwidowany. W Polsce jakość oferty telewizji publicznej, poza prawie niezauważalnymi wyjątkami, jest dramatycznie niska. Częstotliwość i długość bloków reklamowych przytłaczająca, że nie wspomnę o ich treści. Oglądając je można odnieść wrażenie, że istotą życia przeciętnego Polaka są potrawy na bazie produktów ze słoików, po to, by następnie zażywać kilogramy "suplementów diety" lub "wyrobów medycznych". O ile wiem to zleceniodawcy płacą za emisję gigantyczne kwoty. Reasumując, w Polsce jest przywilejem oglądanie durnych reklam i należy za to sowicie płacić. Współczuję i cieszę się, że mnie to nie dotyczy.