200 tys. zł w remont jest MOŻLIWY. Jeśli mieszkają pół życia w tej kamienicy, to się uzbierało. I zapewne łączną sumę wydatków w ciągu 50 lat mieszkania tam mają na myśli. Mieszkanie kupuje się za gotówkę. Pożyczoną lub uzbieraną. Tu wymądrzają się kredytobiorcy, zadłużeni po uszy, przekonani że mają własne, tymczasem własność jest banku dopóki nie spłacisz ostatniego grosza. Kiedyś kredyty nie były popularne, a ci ludzie są z tych czasów..Na raz gotówki nie mieli, wiec remontowali, a co mieli robić? w chlewie mieszkać?