Węgiel, a węgiel to też różnica... Sam dorzucam węgla do drewna, ale mój jakoś tak nie śmierdzi, jak sąsiadki, nawet ktoś policję wezwał do niej, że pali śmieciami, a okazało się to po prostu słabej jakości węgiel, a u nas jest tylko kilkanaście domów w promieniu 500 metrów, a w takim Krakowie to masakra musi być.