Ubezpieczenie kredytu

red

Przy kredytach mieszkaniowych funkcjonuje kilka różnych polis. Część z nich to ubezpieczenia obowiązkowe, część dobrowolne. Są też rozwiązania, które trudno nazwać ubezpieczeniem, choć spełniają również taką funkcję:

od ognia i zdarzeń losowych - ubezpieczenie obowiązkowe. Prawa z takiej polisy w drodze tzw. cesji praw z ubezpieczenia są przekazywane bankowi. Jeśli z domem coś się stanie, wówczas bank odbierze to, co pożyczył, od firmy ubezpieczeniowej. Taką polisę trzeba opłacać przez cały czas spłaty kredytu;

pomostowe - zabezpiecza interesy banku i obowiązuje do czasu, aż sąd wpisze hipotekę do księgi wieczystej - zwykle trwa to 3-4 miesiące od zakończenia budowy domu czy odbioru mieszkania. Później, kiedy hipoteka jest już wpisana, ubezpieczenie pomostowe nie jest potrzebne, ponieważ bank ma prawo zlicytować nieruchomość, w razie gdyby kredytobiorca przestał płacić raty. Koszty ubezpieczenia pomostowego ponosi kredytobiorca; jest to 0,85% kwoty kredytu rocznie. Składka naliczana jest co miesiąc lub co kwartał, do czasu aż kredytobiorca dostarczy wypis z księgi wieczystej, z którego wynikać będzie, że hipoteka została wpisana. Część banków zamiast ubezpieczenia pomostowego stosuje inne rozwiązanie - na tych kilka miesięcy podwyższa oprocentowanie o 0,5 lub nawet o 1,5%;

niskiego wkładu - najczęściej obowiązkowe. Dotyczy osób, które kredytują całą nieruchomość bez angażowania tzw. wkładu własnego . Zazwyczaj składka takiego ubezpieczenia naliczana jest od kwoty kredytu przekraczającej 80% wartości nieruchomości. Jeśli więc ktoś chce kupić mieszkanie za 200 tys. i zaciągnąć na to kredyt w wysokości 200 tys. - wówczas zapłaci składkę ubezpieczenia od 40 tys. zł. Wysokość składki to najczęściej ok. 3,5%, więc w omawianej sytuacji - 1400 zł;

od bezrobocia - nieobowiązkowe. Banki proponują je jako opcję - czasem bonusem za to dla klienta jest na przykład niższa prowizja. Wynika to oczywiście stąd, że jeśli klient się ubezpieczy, bank mniej ryzykuje. Zakres takich polis jest podobny w większości banków - ubezpieczyciel najczęściej gwarantuje, że spłaci za kredytobiorcę, który stracił pracę, 12 rat (pod warunkiem, że ubezpieczony nie został zwolniony dyscyplinarnie);

na życie - wykupienie przez kredytobiorcę polisy na życie zwykle nie jest obowiązkowe, choć niektóre banki życzą sobie tego w określonych sytuacjach. Jeśli zdarzy się, że kredytobiorca umrze, pozostające do spłaty zadłużenie zostanie spłacone przez ubezpieczyciela, a ewentualna nadwyżka - przekazana rodzinie. Nie dojdzie więc do sytuacji, gdy bank będzie dochodził swoich praw od rodziny, co w skrajnej sytuacji może nawet doprowadzić do jej eksmisji. Koszt polisy na życie dla mężczyzny w wieku 30 lat i sumy ubezpieczenia równej 200 tys. zł wynosi 500-1000 zł rocznie.

 
Weź udział w dyskusji (0)
POLECAMY
"Planowałeś zakup mieszkania? Oni właśnie zdmuchnęli ci je sprzed nosa. I 649 innym"
"Celowy zabieg przy kredycie bez wkładu własnego? W Krakowie załapie się np. jedynie kilka procent lokali"
"Mieszkania stanieją? Masowe kupowanie nieruchomości ma być zakazane. "Intensywnie nad tym pracujemy""
"Kredyt bez wkładu własnego. Znamy szczegóły. Trójka dzieci obniży ratę kredytu o 400 zł"
"To się dzieje! CPK kupiło pierwsze grunty pod budowę ogromnego lotniska"
"Rząd chce zainstalować licznik w każdym mieszkaniu. Będzie nowy obowiązek. I zrobi się zimno?"