Banki nie dotrzymują terminów! Co robić?

odpowiada Maciej Samcik

Banki nie dotrzymują terminów - skarżą się czytelnicy. W grę wchodzą ogromne pieniądze, więc trudno się dziwić zdenerwowaniu klientów, którzy przez niedbałość banku nie mogą sfinalizować zakupu lub sprzedaży mieszkania.

Jestem 33-letnią mężatką z dwojgiem dzieci, aktualnie jedynym żywicielem rodziny. Zwracam się do Was z prośbą o nagłośnienie sprawy związanej z kredytem hipotecznym, który mój bank - Polbank - wypłacił mi siedem dni po terminie. Otóż 3 lutego podpisaliśmy akt notarialny zakupu mieszkania z datą wypłaty kredytu przez bank do 11 kwietnia. Tydzień przed tym terminem, 4 kwietnia, mąż udał się do placówki banku celem złożenia aktu do wglądu. Z datą 7 kwietnia dokument został przyjęty. Pieniędzy bank nie przelał, za to 15 kwietnia zadzwoniła pani z banku, że analityk znalazł błąd notariusza - brakowało jednego zera w umowie o kredyt hipoteczny.

Poprawiliśmy błąd w trzy godziny, pani w banku zapewniła, że wypłata kredytu nastąpi następnego dnia. 17 kwietnia mąż udaje się do placówki banku celem wyjaśnienia sprawy. Pracownik doradza, żeby napisał prośbę (!!) do dyrektora o przyspieszenie wypłaty kredytu! Umawiamy się na rozmowę z dyrektorką placówki, która opowiada, że dużo klientów, analitycy się nie wyrabiają, że robią, co mogą. Jest 18 kwietnia, pieniędzy na koncie sprzedających mieszkanie wciąż nie ma...

Na przełomie listopada i grudnia 2007 r. podjąłem decyzję o sprzedaży mieszkania, które kupiłem, biorąc kredyt hipoteczny w Lukas Banku. 11 grudnia złożyłem w banku zamówienie na zaświadczenie o wysokości zadłużenia. Dostałem informację z banku, że wystawi takie zaświadczenie w ciągu 14 dni (takie zaświadczenie jest potrzebne kupującemu mieszkanie ode mnie, aby jego bank wiedział, ile musi wpłacić na konto mojego banku).

Podpisałem umowę przedwstępną i pobrałem zadatek w wysokości 20 tys. zł. Ale bank wystawił mi takie prawidłowe zaświadczenie i przesłał je dopiero na początku stycznia i dodatkowo to zaświadczenie miało istotny błąd w nazwisku!

W tym czasie minął termin zapisany w umowie przedwstępnej jako termin sprzedaży mieszkania, a ja nie dysponowałem potrzebnym dokumentem (zaświadczeniem z Lukas Banku). Zgodnie z zapisem w umowie przedwstępnej musiałem oddać potencjalnemu kupującemu zadatek w podwójnej wysokości, czyli 40 tys. zł. Złożyłem reklamację do banku - ale ten wypiera się, że to nie z ich winy, bo bank nie był stroną umowy przedwstępnej. Według banku zamieszanie wynika z winy poczty!

Czy jeśli bank przekroczył termin, który jest zapisany w regulaminach lub innych przepisach banku, to mam szanse wygrać z tym bankiem sprawę w sądzie i odzyskać 20 tys. zł? Teraz ponownie znalazłem klienta na mieszkanie. Podpisałem umowę przedwstępną. W poniedziałek lub wtorek minie 14. dzień od chwili, w której bank powinien wystawić takie zaświadczenie (mam nadzieję, że teraz bank zmieści się w terminie). Czy jeśli bank wtedy zrobił błąd w zaświadczeniu i wystawił je dopiero po ok. 30 dniach, to czy powinien obciążać mnie opłatą za takie zaświadczenie? (przecież nie wykonał usługi w terminie). Obecnie sprzedaję mieszkanie za niższą cenę niż mogłem sprzedać w grudniu. Czy w tej sprawie też mogę wygrać z bankiem?

Odpowiada Maciej Samcik

Dziś nasi czytelnicy skarżą się na opóźnienia bankowych procedur przy kredytach hipotecznych. W grę wchodzą ogromne pieniądze, więc trudno się dziwić zdenerwowaniu klientów, którzy przez niedbałość banku nie mogą sfinalizować zakupu lub sprzedaży mieszkania.

Pierwsza z naszych czytelniczek pisze o tym, że bank nie wypłacił na czas kredytu. Zgodnie z regulaminem miał na to siedem dni od momentu dostarczenia aktu notarialnego (ten dostarczono do banku 4 kwietnia). Pani Kinga pisze, że jeszcze 18 kwietnia kredytu nie było na koncie (dziś już wiemy, że w ciągu kilku dni bank pieniądze jednak wypłacił).

Z pomocą banku, którego pracownicy wykazali się dużą otwartością, przeanalizowaliśmy problem klientki. Okazało się, że bank regulaminu nie złamał. Po pierwsze dlatego, że bank, owszem, kredyt miał wypłacić w ciągu siedmiu dni, ale chodziło o dni robocze. Po drodze były dwa weekendy, więc ostatnim dniem wypłaty był 15 kwietnia (a nie 11 kwietnia, jak twierdzi czytelniczka).

W dodatku pojawił się istotny błąd w akcie notarialnym (niewynikający z winy banku), więc konieczna była korekta i ponowne złożenie aktu notarialnego w banku. Przy drugim podejściu bank zmieścił się w siedmiodniowym terminie.

Bardziej złożona jest sprawa pana Sławka. Lukas Bank z opóźnieniem dostarczył klientowi zaświadczenie o wysokości zadłużenia, przez co nasz czytelnik stracił 20 tys. zł. Bank twierdzi, że opóźnienie wynikło z winy poczty, ale to łatwo sprawdzić - na przesyłce (zapewne był to list polecony) powinien być stempel pocztowy z datą wysłania zaświadczenia.

Prawnicy, z którymi rozmawiałem, twierdzą, że jeśli rzeczywiście przesyłka została wysłana za późno, klient nie byłby bez szans w dochodzeniu na drodze sądowej kwoty 20 tys. zł, którą musiał wypłacić jako odszkodowanie z powodu niedotrzymania terminu przez bank. Jednak nasz czytelnik musi na własną rękę skontaktować się z prawnikiem, bo bez przeanalizowania wszystkich dokumentów trudno stawiać dokładną diagnozę.

Natomiast nie ma wielkich nadziei, by skutecznie wyegzekwować od banku odszkodowanie z tytułu mniejszego zarobku ze sprzedaży mieszkania (z powodu obniżenia ceny w drugim podejściu). Bardzo trudne byłoby wykazanie, że niższa cena wynikła wyłącznie z opóźnienia transakcji na skutek winy banku.

Z obu spraw płynie ten sam wniosek: ustalając z nabywcą lub sprzedającym terminy finalizacji transakcji mieszkaniowych, zawsze załóżmy kilkunastodniowy margines. W relacjach z bankiem zawsze mogą się pojawić jakieś komplikacje, które opóźnią wypłatę pieniędzy lub dostarczenie jakiegoś niezbędnego dokumentu.

 
Weź udział w dyskusji (0)
POLECAMY
"Planowałeś zakup mieszkania? Oni właśnie zdmuchnęli ci je sprzed nosa. I 649 innym"
"Celowy zabieg przy kredycie bez wkładu własnego? W Krakowie załapie się np. jedynie kilka procent lokali"
"Mieszkania stanieją? Masowe kupowanie nieruchomości ma być zakazane. "Intensywnie nad tym pracujemy""
"Kredyt bez wkładu własnego. Znamy szczegóły. Trójka dzieci obniży ratę kredytu o 400 zł"
"To się dzieje! CPK kupiło pierwsze grunty pod budowę ogromnego lotniska"
"Rząd chce zainstalować licznik w każdym mieszkaniu. Będzie nowy obowiązek. I zrobi się zimno?"