Nowy wieżowiec w Alejach? O ile sprzedadzą działkę

Michał Wojtczuk

Co najmniej 50 mln zł Wojskowa Agencja Mieszkaniowa chce dostać za działkę przy Al. Jerozolimskich. Mógłby na niej powstać 120-metrowy wieżowiec. - Przecież ten grunt już nam sprzedano cztery lata temu - mówi jeden z deweloperów.

Wojskowa Agencja Mieszkaniowa właśnie wystawiła na przetarg działkę pomiędzy ulicami Lindleya, Nowogrodzką, Chałubińskiego i Al. Jerozolimskimi. Przy Jerozolimskich po obu stronach działki stoją wysokie kamienice: po lewej - dawna siedziba Związku Pracowników Samorządu Terytorialnego RP, a po prawej - modernistyczny gmach Wojskowego Instytutu Geograficznego. Wystawiony na sprzedaż teren ma nieco ponad 4,3 tys. m kw, stoją na nim tylko trzy parterowe pawilony, w których niegdyś mieściła się drukarnia Sztabu Generalnego, magazyny i biura. Przetarg odbędzie się 30 września. Wojskowi ustalili cenę wywoławczą gruntu na 50 mln zł - ponad 11 tys. zł za m kw. Sporo, ale w tym miejscu będzie można zbudować duży budynek. Studium zagospodarowania miasta stwierdza tylko, że budynek nie może być niższy niż 30 metrów. W sąsiedztwie jest już kilka wieżowców - Marriott czy Orco Tower. Miejscy urzędnicy rozpatrują wniosek o wydanie dla tego terenu tzw. warunków zabudowy (dokument stanowiący podstawę dla pozwolenia na budowę) dla 120-metrowego wieżowca.

- Dokument jest prawie gotowy, ale nie jest jeszcze prawomocny - mówi autor wniosku architekt Mariusz Ścisło. Według jego projektu wieżowiec miałby być wycofany od pierzei Al. Jerozolimskich, od frontu miałby stanąć budynek dopasowany wysokością do sąsiadów. W 120-metrowej wieży mogłyby się znaleźć mieszkania lub ok. 26 tys. m kw. biur - nieco więcej niż w Błękitnym Wieżowcu na pl. Bankowym. Mariusz Ścisło kręci głową na wysokość ceny wywoławczej. - Nierealistyczna. Obliczano ją chyba na podstawie cen osiąganych w boomie budowlanym trzy-cztery lata temu. Dziś nikt takiej kwoty nie zapłaci - przekonuje.

- Tym bardziej że ten grunt agencja już cztery lata temu wystawiła na przetarg, który my wygraliśmy - mówi Jan Kędzierski, pełnomocnik spółki Aleje 97. To na jej zlecenie Mariusz Ścisło projektował wieżowiec. Jan Kędzierski wyjaśnia, że według przetargu sprzed czterech lat jego firma w zamian za działkę, o której mowa, miała zbudować osiedle 50 mieszkań w Ząbkach, w lokalizacji wskazanej przez Wojskową Agencję Mieszkaniową. Budynki powstały, ale do dziś stoją puste. Przetarg został unieważniony w 2007 r.,, gdy Ministerstwem Obrony Narodowej kierował Aleksander Szczygło. - Nastąpiło załamanie kontaktów z WAM, jej władzom przestało zależeć na naszych mieszkaniach. Jednostronnie odstąpili od umowy z powodów formalnych - relacjonuje Jan Kędzierski. Jego spółka uznała, że nie było podstaw do rozwiązania umowy, i zaalarmowała prokuraturę wojskową. Sprawa wciąż jest tam rozpatrywana. - To już piąty czy szósty przetarg na tę działkę. Za każdym razem potencjalni zainteresowani tracili zapał, gdy zajrzeli do księgi wieczystej, w której zapisane są nasze roszczenia - twierdzi Jan Kędzierski.

Przeczytaj także: Drapacze chmur na placu Defilad. Najwyższy - 242 metry

 
Weź udział w dyskusji (0)
POLECAMY
"Zobacz zdjęcia najwyższych wieżowców w Warszawie"
"Planowałeś zakup mieszkania? Oni właśnie zdmuchnęli ci je sprzed nosa. I 649 innym"
"Celowy zabieg przy kredycie bez wkładu własnego? W Krakowie załapie się np. jedynie kilka procent lokali"
"Mieszkania stanieją? Masowe kupowanie nieruchomości ma być zakazane. "Intensywnie nad tym pracujemy""
"Kredyt bez wkładu własnego. Znamy szczegóły. Trójka dzieci obniży ratę kredytu o 400 zł"
"To się dzieje! CPK kupiło pierwsze grunty pod budowę ogromnego lotniska"
"Rząd chce zainstalować licznik w każdym mieszkaniu. Będzie nowy obowiązek. I zrobi się zimno?"