Wieżowce wokół Pałacu Kultury. Zobacz nową wizualizację

Dariusz Bartoszewicz

Umiera stary miejscowy plan zagospodarowania w rejonie Pałacu Kultury, niech żyje nowy! Z wieżowcami - ach jakie duże - i z bulwarem wzdłuż Alej Jerozolimskich, ścieżkami rowerowymi. Tylko obrazków brak.

Z oglądania projektu planu, który powstał w miejskiej pracowni, większość nie będzie mieć żadnej przyjemności. Ot, płachta papieru z kreskami i znakami, do tego zapisy w tabelkach, nuda. Ratusz wyłożył dokument w Pałacu Kultury w poniedziałkowe popołudnie, pisaliśmy o tym we wczorajszej "Gazecie".

Nie ma żadnych wizualizacji, a modelu centrum Warszawy XXI w. brak. Trudno sobie wyobrazić np. pięć drapaczy chmur stojących w sąsiedztwie Pałacu, ich wysokość czy wielkości placyków przed nimi. Nasz gazetowy infografik wykreował więc własny obrazek na podstawie zebranych informacji.

Plan bez obrazków

- Jak można robić plan ścisłego centrum Warszawy bez obrazków? - dziwi się Michał Borowski, były naczelny architekt miasta.

Kiedy prezentował stary plan z 2006 r., który formalnie nadal obowiązuje, miał gotowe akwarelki. A na nich niezbyt wysoka zabudowa i Muzeum Sztuki Nowoczesnej na pl. Defilad. Dobre ilustracje poprzedziły też przebudowę Krakowskiego Przedmieścia.

Przy wczorajszym tekście "22 lipca z nowym planem" zamieściliśmy w "Gazecie" "wariację na temat city" - jedną z wizualek, które powstały na zlecenie ratusza kilka miesięcy temu. - Ależ brzydkie. Jakieś Złote Tarasy-bis. Nie chcemy takiego centrum - koleżanki i koledzy z redakcji łapali się za głowy.

Wizualizacja jedynie sygnalizowała kierunek myślenia władz PO w trakcie prac nad planem z hasłem przewodnim: "W górę, Warszawo!". Te obrazki nie oznaczają, że takie powstaną budynki - wieże dziwne i krzywe, skręcone czy obiekt przy stacji metra Centrum w formie szklanego bąbla.

Plan ustala jedynie kształty działek, linie zabudowy czy maksymalne wysokości. Dla ważnych miejsc mogą być ogłaszane konkursy architektoniczne, tak się stało w przypadku Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Jego forma została dopracowana dopiero teraz przez Christiana Kereza, który wcześniej wygrał międzynarodowy konkurs.

Lato z centrum

Regulacje w projekcie planu są precyzyjne. Np. drapacz chmur lokalizowany przy Sali Kongresowej na wprost Złotych Tarasów musi mieć minimum 248 m wysokości (czyli więcej od 231-metrowego PKiN), a maksimum 252 m. Na jego elewacjach trzeba zastosować szlachetne materiały (kamień naturalny lub sztuczny), przy czym przynajmniej 70 proc. musi pokryć szkło z wykluczeniem refleksyjnego. A czy wieża będzie prosta, skręcona, z basenem czy ogrodem na dachu, ze światełkami na krawędziach czy bez nich - to pieśń przyszłości.

Dziwi, że tak ważny plan, a ściślej kolejna wersja jego projektu jest pokazywana teraz - w środku sezonu wakacyjnego. Dyskusja publiczna ma się odbyć 22 lipca. Dlaczego taki termin? - A gdyby to był grudzień, to ludzie narzekaliby, że przed świętami Bożego Narodzenia nikt nie ma do tego głowy. W lutym z kolei są ferie zimowe. W czasie letnich urlopów więcej ludzi może wziąć aktywny udział w takiej dyskusji - przekonuje Tomasz Andryszczyk, rzecznik ratusza.

Wrzesień byłby lepszym terminem, ale włodarzom miasta już się spieszy. Jedną z ich pierwszych decyzji było podważenie starego planu powstałego za rządów PiS w ratuszu. Argumentowano, że w centrum grunt jest zbyt cenny i tu należy budować wysoko. Ustalanie, ile ma być drapaczy chmur (pięć) i w których miejscach powinny stanąć, oraz wymyślanie, co by tu jeszcze dodać (ogród zimowy z parkingiem rowerowym w parku Świętokrzyskim) trwało w sumie trzy lata. W tym czasie udało się też usunąć megablaszak Kupieckich Domów Towarowych.

Zebry, tunele, kompostowniki

Nowy plan wzbudzi pewne emocje. Obrońcom zabytków i miłośnikom socrealizmu nie spodoba się pomysł przemieszczenia fontanny (z parku na osi Pankiewicza), kandelabrów czy kamiennej trybuny honorowej w nowe miejsce. Nie brak krytyki pomysłu malowania przejść dla pieszych na Marszałkowskiej czy w Al. Jerozolimskich, także przy rondzie i Rotundzie, co ma wymusić spowolnienie ruchu samochodów i ułatwić pokonywanie jezdni osobom poruszającym się na wózkach. - Takie rozwiązania są wskazane, ale kiedy wreszcie powstanie południowa obwodnica Warszawy czy Trasa N-S? - przypomina dr Krzysztof Domaradzki, urbanista (opiniował nowy plan).

Cieszą pomysły architektów z miejskiej pracowni, jak można by ułatwić życie podróżnym. W opisowej części planu czytamy: "w przypadku przedłużenia peronów Dworca Warszawa Centralna w kierunku wschodnim dopuszcza się realizację wejść na perony w części parteru budynku od strony Emilii Plater". Takie rozwiązanie przybliżyłoby nieco Centralny do Dworca Śródmieście PKP i stacji metra Centrum. Te obiekty ma połączyć przejście pod ziemią i pasaż dla pieszych na wierzchu między nowymi budynkami planowanymi między Pałacem Kultury a Al. Jerozolimskimi.

Tym razem nikt nie zapomniał o ścieżkach rowerowych. Nie brak wzmianki o możliwości stworzenia wspólnego pasa dla tramwajów i autobusów na Marszałkowskiej. - Trzeba też przebudować to skrzyżowanie z Al. Jerozolimskimi przy Rotundzie. Na razie mamy tam kompostowniki (megadonice z blachy) - uważa prof. Stefan Kuryłowicz, który opiniował projekt planu.

Jak widać, jest o czym rozmawiać. Ale najwyższa pora zacząć też coś budować w cieniu Pałacu Kultury. 20 lat wolności minęło jak jeden dzień, a my wciąż tylko planujemy.

Przeczytaj także: Drapacze chmur na placu Defilad. Najwyższy - 242 metry

Wszystko o Muzeum Warszawskiej Pragi

 
Weź udział w dyskusji (0)
POLECAMY
"Planowałeś zakup mieszkania? Oni właśnie zdmuchnęli ci je sprzed nosa. I 649 innym"
"Celowy zabieg przy kredycie bez wkładu własnego? W Krakowie załapie się np. jedynie kilka procent lokali"
"Mieszkania stanieją? Masowe kupowanie nieruchomości ma być zakazane. "Intensywnie nad tym pracujemy""
"Kredyt bez wkładu własnego. Znamy szczegóły. Trójka dzieci obniży ratę kredytu o 400 zł"
"To się dzieje! CPK kupiło pierwsze grunty pod budowę ogromnego lotniska"
"Rząd chce zainstalować licznik w każdym mieszkaniu. Będzie nowy obowiązek. I zrobi się zimno?"