Zabytkowe kamienice na Próżnej zmienią się w biurowiec

Tomasz Urzykowski

Austriacki deweloper dostał pozwolenie na przebudowę na biurowiec dwóch zabytkowych kamienic przy Próżnej. Jest wreszcie szansa, że ulica widmo przestanie straszyć.

Remont pl. Grzybowskiego trwa w najlepsze, a sąsiednia ul. Próżna od lat taka sama. Wyludniona, z czterema zdewastowanymi kamienicami po bokach, wygląda jak z filmów grozy. Domy po parzystej stronie (nr 12 i 14) należą do miasta, po nieparzystej (nr 7 i 9) są własnością austriackiego dewelopera Warimpex AG. W 2005 r. firma ta odkupiła obie XIX-wieczne kamienice od fundacji Ronalda S. Laudera. Chciała w nich urządzić luksusowy hotel.

Deweloper od początku miał kłopoty. Gdy postanowił podwyższyć narożną kamienicę Zalmana Nożyka (nr 9), sprzeciwili się społecznicy i konserwator zabytków. Warimpex zmienił więc projekt. Nie mniej trudne były rozmowy inwestora z miastem o odkupieniu działki na tyłach domów. Gdy półtora roku temu inwestor w końcu dostał pozwolenie na budowę hotelu... zmienił zdanie. Oświadczył, że w kamienicach chce ulokować biura i zaczął starać się o pozwolenie od nowa.

- Właśnie je wydaliśmy - mówi burmistrz Śródmieścia Wojciech Bartelski.

Projekt przygotowała polsko-austriacka pracownia OP Architekten. Na elewacje zabytkowych domów wróci zniszczony po wojnie bogaty wystrój. Dziewiątka zyska jedną, a siódemka - dwie kondygnacje schowane w dachu. Dodatkową przestrzeń da rozbudowa kamienic od zaplecza, gdzie powstanie też dwupoziomowy podziemny garaż. Wnętrza domów zostaną połączone, a ich powierzchnia użytkowa wyniesie 7,5 tys. m kw.

- Kiedy się uprawomocni pozwolenie, zaproszę na Próżną na chłodnik - mówi Jerzy Krogulec, prezes polskiego oddziału Warimpeksu.

Firma chce wybrać wykonawcę do końca września, rozpocząć prace w końcu października, a zakończyć w 2012 r. Nie ujawnia kosztów inwestycji. Zgodnie z umową z miastem ma przekazać 2,2 mln zł na rewitalizację Próżnej.

- Pieniądze te przeznaczymy na elewację dwunastki i nawierzchnię ulicy - zapowiedział burmistrz Bartelski.

Bez szans na szybki remont pozostaje tylko kamienica nr 14. Na remont potrzeba 15-20 mln zł, a dzielnica takich pieniędzy nie ma. Sprzedać domu też nie może, bo z powodu pomyłki powojennych geodetów "wszedł" on na sąsiednią działkę. Poprawianie tego błędu zabrało urzędnikom już kilka lat, a końca wciąż nie widać.

Zobacz jak będzie wyglądała Świątynia Opatrzności - WIDEO

 
Weź udział w dyskusji (0)
POLECAMY
"Ratusz uległy wobec deweloperów, ekolodzy protestują"
"Kiedy zabytkowe latarnie wrócą na Orężną?"
"Kto ocali zabytkową płaskorzeźbę na Saskiej Kępie?"
"Wreszcie remont zrujnowanych kamienic przy Próżnej"
"Planowałeś zakup mieszkania? Oni właśnie zdmuchnęli ci je sprzed nosa. I 649 innym"
"Celowy zabieg przy kredycie bez wkładu własnego? W Krakowie załapie się np. jedynie kilka procent lokali"
"Mieszkania stanieją? Masowe kupowanie nieruchomości ma być zakazane. "Intensywnie nad tym pracujemy""
"Kredyt bez wkładu własnego. Znamy szczegóły. Trójka dzieci obniży ratę kredytu o 400 zł"