Prezydent w sprawie Rotundy: "to dobro kultury"
Awantura wybuchła pod koniec stycznia po zaprezentowaniu przez Bank PKO projektu nowego budynku, który miałby stanąć w miejscu Rotundy. Architekci z pracowni KD Kozikowski Design zaproponowali przeszklony budynek o gabarytach dzisiejszej Rotundy. Bank zajmowałby tylko część jego piwnic i parter. Wewnątrz przeszklonego walca, na wysokości pierwszego piętra i antresoli, architekci umieścili obłą bryłę wyłożoną materiałem podobnym do drewna.
>>> Zobacz projekt nowej Rotundy
Od razu pojawiły się głośne głosy krytyki. Po stronie obrońców starego budynku stanął m.in. radny Warszawy z SDPL Bartosz Dominiak. To on wysłał do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz formalną interpelację w sprawie jej stanowiska w sprawie. Właśnie nadeszła odpowiedź.
Czytamy w niej m.in., że ochronę budynku może zapewnić wpis do rejestru zabytków lub zapis w miejscowym planie zagospodarowania. "Niestety oba te przypadki jeszcze nie zaistniały..." - pisze Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Prezydent przedstawia dużo suchych faktów, ale można też wyczuć osobisty stosunek - mówi Dominiak i zwraca uwagę na użyte w tekście słowo "niestety".
Gronkiewicz-Waltz przypomina też, że w wytycznych Stołecznego Konserwatora Zabytków do sporządzanego miejscowego planu "Rotunda PKO wskazana została jako dobro kultury współczesnej stanowiące jedno z najważniejszych elementów założenia urbanistycznego Ściany Wschodniej, w rezultacie postuluje się m.in. zachowanie jej formy architektonicznej".
"Mam nadzieję, że takich charakterystycznych, przyjaznych warszawiakom i turystom miejsc będzie w stolicy przybywać i ich wygląd należy wspólnie wypracowywać aby działania miasta w przyległych do takich budynków przestrzeniach publicznych uzyskiwały efekt wzajemnego przenikania się wnętrza i zewnętrzna dla obopólnych korzyści" - kończy swoją odpowiedź Hanna Gronkiewicz-Waltz.
- Wierzę, że przy takim nastawieniu uda się uratować obecny kształt Rotundy - komentuje radny Dominiak.