Nie będzie wysokościowca w Parku Świętokrzyskim

Michał Wojtczuk

Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz wycofała się z powszechnie krytykowanego pomysłu budowy drapacza chmur w parku w narożniku ul. Świętokrzyskiej i Emilii Plater

Koncepcja budowy wieżowca w parku świętokrzyskim powstała jako "autorska propozycja, podczas narady pani prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz ze współpracownikami" - tak w lutym ubiegłego roku tłumaczył "Gazecie" rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk. Warszawscy urbaniści byli zdumieni i oburzeni. Grzegorz Buczek, członek rady doradzającej pani prezydent podkreślał, że pomysł jest całkowicie sprzeczny z zaleceniem radym by park był wolny od zabudowy. Mimo to w czerwcu ub. r. pani prezydent wypaliła w rozmowie z "Życiem Warszawy": "Zabudowa w parku Świętokrzyskim stanie. Nie wiem jeszcze, jak będzie intensywna, ale rejon skrzyżowania Emilii Plater i Świętokrzyskiej jest zbyt cenny, by rosły tam tylko drzewa".

Symulacja zacienienia Parku Świętokrzyskiego przez wieżowiec

Pod zabudowę trzeba by wyciąć kilka drzew, w tym stuletni platan. Ta część parku Świętokrzyskiego jest najbardziej zadbana, z badań psychologów środowiskowych wynikało, że ta część okolic Pałacu Kultury budzi wśród warszawiaków najcieplejsze uczucia. Nic dziwnego, że pani prezydent udało się zjednoczyć w sprzeciwie wobec tego pomysłu swoich doradców, Towarzystwo Urbanistów Polskich, Stowarzyszenie Architektów Polskich, młodych urbanistów z Forum Rozwoju Warszawy, ekologów, warszawiaków i stołecznych radnych PiS. Zmasowana fala krytyki sprawiła, że chociaż w koncepcji nowego planu zagospodarowania placu Defilad w Parku Świętokrzyskim wciąż widniał 280-metrowy wieżowiec, ale wiceprezydent Jacek Wojciechowicz już zaznaczał, że " ten wieżowiec nie jest dla nas dogmatem. Nie będziemy się przy nim upierać". Plan opracowywano w kilku wariantach, w tym takich, w których ten drapacz chmur nie istniał. Z czasem argument o tym, że wieżowiec uszczknął by "tylko" kwadrat 50 na 50 metrów z Parku Świętokrzyskiego był używany przez urzędników coraz rzadziej. W marcu po raz ostatni miejscy urzędnicy zapytali o opinię w sprawie zabudowy parku Świętokrzyskiego urbanistów doradzających pani prezydent. Choć niejednogłośnie, rada odrzuciła możliwość wieżowca w tym miejscu.

- Biorąc pod uwagę wypowiedzi ekspertów oraz zdecydowanie negatywne stanowisko warszawiaków pani prezydent zadecydowała o tym, że wieżowca w parku Świętokrzyskim nie będzie - powiedział w piątek "Gazecie" Tomasz Andryszczyk, potwierdzając pogłoskę, która rozeszła się dzień wcześniej na dyskusji "Departament propozycji" w Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Także w zmienianym studium zagospodarowania miasta, z którym muszą być zgodne wszystkie miejscowe plany zagospodarowania przyjęto niedawno zapis wykluczający lokowanie wieżowca w parku.

- Bardzo dobrze, że Park Świętokrzyski nie będzie okrajany - mówi Michał Tatjewski z Forum Rozwoju Warszawy.

- Cieszę się, że ratusz i pani prezydent poszli po rozum do głowy. Byłem zdziwiony, że pani prezydent tak długo trzymała się tego pomysłu mimo sprzeciwu mieszkańców, ekologów i urbanistów - mówi Łukasz Supergan, jeden z warszawiaków, który protestował przeciwko wieżowcowi. To pokazało, że głos opinii publicznej może się liczyć, jeżeli jest dostatecznie donośny.

Przeczytaj także: Plac Defilad z 300-metrowym wieżowcem?

 
Weź udział w dyskusji (0)
POLECAMY
"Plac Defilad z 300-metrowym wieżowcem?"
"Planowałeś zakup mieszkania? Oni właśnie zdmuchnęli ci je sprzed nosa. I 649 innym"
"Celowy zabieg przy kredycie bez wkładu własnego? W Krakowie załapie się np. jedynie kilka procent lokali"
"Mieszkania stanieją? Masowe kupowanie nieruchomości ma być zakazane. "Intensywnie nad tym pracujemy""
"Kredyt bez wkładu własnego. Znamy szczegóły. Trójka dzieci obniży ratę kredytu o 400 zł"
"To się dzieje! CPK kupiło pierwsze grunty pod budowę ogromnego lotniska"
"Rząd chce zainstalować licznik w każdym mieszkaniu. Będzie nowy obowiązek. I zrobi się zimno?"