Prawdziwą cenę za mieszkanie można poznać nawet dopiero po 10 latach
Spółdzielnie mieszkaniowe sprzedając mieszkania opierają się na cenach kalkulowanych, zaś końcowa podawana jest po końcowym rozliczeniu kosztów inwestycji. Wtedy okazuje się, że za mieszkanie trzeba dopłacić. W Gdyni lokatorzy musieli dopłacić 500 zł za 1 metr kwadratowy.
- Ostateczne koszty rozliczyliśmy po 10 latach od rozpoczęcia inwestycji. Z kilkoma lokatorami sprawy w sądzie już wygraliśmy, część zapłaciła już dobrowolnie - tłumaczy "Rzeczpospoliej" Jacek Benert, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Na Wzgórzu w Gdyni.
Z kolei warszawska spółdzielnia PAX po roku od oddania budynków zażądała tysiąca złotych za każdy metr kwadratowy, m.in. za wykończenie garaży, z których nie korzystają wszyscy lokatorzy.
Tymczasem według cytowanych przez gazetę ekspertów ustawa nakazuje rozliczenie kosztów budowy w ciągu sześciu miesięcy od oddania jej do użytku. - W przeszłości jednak takiej ustawy nie było - mówi Ryszard Jajszczyk, dyrektor biura Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP.
Spółdzielnie budują ok. 7-8 proc. wszystkich mieszkań rocznie.