Obecnie przedsiębiorstwa budowlane wykorzystują tylko 73 proc. swoich mocy produkcyjnych. Tylko budownictwo infrastrukturalne, które korzysta z unijnych funduszy, na razie nie zostało dotknięte kryzysem.
"GP" pisze, że na pewno kryzys będzie większy mieszkaniówce. Według ekspertów to jednak tylko 20-30 proc. całego sektora budownictwa.
- Zmniejszenie budownictwa mieszkaniowego o 25 proc. oznacza w praktyce spadek całego budownictwa o 7 proc. - twierdzi Ryszard Kowalski, prezes Związku Pracodawców Producentów Materiałów dla Budownictwa.
Zdecydowanie mniejsze są też inwestycje firm, szacuje się, że w tej chwili firmy budowlane zatrudniające powyżej dziewięciu osób wykorzystują jedynie 73 proc. swoich mocy produkcyjnych.
Jeszcze w maju ubiegłego roku tempo wzrostu w budownictwie było rekordowe i przekraczało 21 proc.