Będą pieniądze dla działkowców

Marek Wielgo

Użytkownicy działek przeznaczonych pod inwestycje drogowe jednak dostaną odszkodowania za altany, krzewy i drzewa, a nawet za utracone plony - dowiedziała się ?Gazeta?

- Złożyliśmy na ręce marszałka Sejmu projekt ustawy w tej sprawie - poinformował nas w piątek Wiesław Szczepański z Lewicy.

W środowej "Gazecie" alarmowaliśmy, że usunięci z ogródków działkowcy dostaną figę z makiem, gdyż prawa do odszkodowania pozbawiła ich obowiązująca od niespełna miesiąca nowelizacja ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych. Sejm uchwalił tę nowelę jednogłośnie, żeby przyśpieszyć inwestycje drogowe. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad czy gminy już nie muszą prosić Polskiego Związku Działkowców o zgodę na likwidację ogrodu ani zaprzątać sobie głowy zapewnieniem terenu zastępczego pod nowy, a także finansować jego urządzenia. Tylko wówczas, gdy związek jest użytkownikiem wieczystym ziemi przeznaczonej pod drogę, należeć mu się będzie odszkodowanie. W dużych aglomeracjach będą to pojedyncze przypadki. Np. na 178 ogrodów w Warszawie tylko jeden ma grunt w użytkowaniu wieczystym. Tymczasem likwidacja grozi co najmniej sześciu innym ogrodom. Blisko 400 rodzin straciłoby wszystko, w co zainwestowały. Taki sam los spotkałby każdego działkowca, bez względu na to, czy użytkuje ziemię będącą w użytkowaniu wieczystym związku, czy należącą bezpośrednio do gminy lub skarbu państwa.

Posłowie najwyraźniej zdali sobie sprawę, że poszli o krok za daleko. Najszybciej zareagowała Lewica. Jej projekt zakłada utrzymanie zasady, że wywłaszczenie pod drogę nie wymaga zgody związku działkowców. GDDKiA lub gmina musiałaby się jednak zobowiązać, że w ciągu roku zorganizuje nowy ogród. Ponadto działkowcy dostaliby odszkodowanie za altany, krzewy i drzewa, a nawet za utracone plony.

- PO raczej poprze propozycję dotyczącą odszkodowania - powiedział nam Jan Tomaka z PO. To on zgłosił poprawkę pozbawiającą PZD możliwości blokowania inwestycji drogowych, ale równocześnie krzywdzącą działkowców.

- Bez wątpienia ludzie, którzy zainwestowali w działkę, powinni odzyskać swoje pieniądze - przyznaje Andrzej Dera z PiS. Zapewnia, że w kwestii odszkodowania działkowcy mogą liczyć na poparcie jego klubu.

 
Weź udział w dyskusji (0)
POLECAMY
"Planowałeś zakup mieszkania? Oni właśnie zdmuchnęli ci je sprzed nosa. I 649 innym"
"Celowy zabieg przy kredycie bez wkładu własnego? W Krakowie załapie się np. jedynie kilka procent lokali"
"Mieszkania stanieją? Masowe kupowanie nieruchomości ma być zakazane. "Intensywnie nad tym pracujemy""
"Kredyt bez wkładu własnego. Znamy szczegóły. Trójka dzieci obniży ratę kredytu o 400 zł"
"To się dzieje! CPK kupiło pierwsze grunty pod budowę ogromnego lotniska"
"Rząd chce zainstalować licznik w każdym mieszkaniu. Będzie nowy obowiązek. I zrobi się zimno?"