2 mld na stare kredyty?

Marek Wielgo

W Sejmie ważą się losy projektu ustawy zakładającej całkowite oddłużenie 112 tys. rodzin spłacających tzw. stare kredyty spółdzielcze. Miałaby ono kosztować budżet państwa prawie 2 mld zł, i to już w 2009 r.

Sejmowa komisja infrastruktury miała wczoraj zdecydować o zarekomendowaniu Sejmowi przyjęcia bądź odrzucenia tego projektu. Bardziej prawdopodobne wydawało się to drugie, gdy rząd zaapelował o wyrzucenie projektu do kosza. Nieoczekiwanie posłowie PO poprosili o dodatkowe trzy tygodnie do namysłu, co może świadczyć o tym, że nie są w tej sprawie jednomyślni.

To dobra wiadomość dla rodzin, które w latach 90. wpadły w pułapkę zadłużenia, gdy drastycznie wzrosło oprocentowanie kredytów budowlanych zaciągniętych przez spółdzielnie (głównie w PKO BP), a w efekcie - zadłużenie mieszkań. Co prawda państwo częściowo je oddłużyło, ale i tak do spłaty pozostały niemałe kwoty. Dodajmy, że lokatorzy spłacają kredyt według tzw. normatywu - obecnie 2,78 zł za m kw. mieszkania miesięcznie. Niespłacone odsetki wykupuje od banku budżet państwa. Chcąc szybciej pozbyć się długu, można skorzystać z mechanizmów oddłużeniowych. Ci, którzy przez 20 lat, licząc od stycznia 1998 r., regularnie spłacają kredyt, mają mieć umorzone wszystkie odsetki. Posłowie, którym przewodzi Gabriela Masłowska, zaproponowali, aby umorzenie nastąpiło już po dziesięciu latach i obejmowało także... kredyt!

Resort finansów ocenia, że budżet już w 2009 r. musiałby oddać bankowi ok.1,8-1,9 mld zł. Równocześnie zrezygnowałby z odzyskania chociaż części z przeszło 7 mld zł odsetek, które są mu winni spółdzielcy. Po oddłużeniu lokatorzy mogliby zostać właścicielami swoich mieszkań po dopłaceniu równowartości 1,5 minimalnego wynagrodzenia za pracę (te pieniądze - ok. 1,7 tys. zł - wpływają do budżetu państwa).

Masłowska, podpierając się opinią jednej z kancelarii prawnych, przekonywała, że spółdzielcy już dawno spłacili koszt budowy mieszkań. Zadłużenie wynika z działań PKO BP, które m.in. kapitalizowało odsetki od niespłaconych odsetek. Według posłanki przeciętne zadłużenie każdego z tych mieszkania wynosiło w 2002 r. ok. 14 tys. zł. Jednak mimo że przez 16 lat lokatorzy spłacili średnio po 36 tys. zł, a budżet dopłacił bankowi kolejne 112 tys. zł, pozostał im dług w wysokości... 88 tys. zł (średnio).

 
Weź udział w dyskusji (0)
POLECAMY
"KRD: Zadłużeni jesteśmy na 60 mld zł"
"Banki sprzedają stare długi warte miliardy złotych"
"UOKiK: 19 banków ma pułapki w umowach kredytowych"
"Planowałeś zakup mieszkania? Oni właśnie zdmuchnęli ci je sprzed nosa. I 649 innym"
"Celowy zabieg przy kredycie bez wkładu własnego? W Krakowie załapie się np. jedynie kilka procent lokali"
"Mieszkania stanieją? Masowe kupowanie nieruchomości ma być zakazane. "Intensywnie nad tym pracujemy""
"Kredyt bez wkładu własnego. Znamy szczegóły. Trójka dzieci obniży ratę kredytu o 400 zł"
"To się dzieje! CPK kupiło pierwsze grunty pod budowę ogromnego lotniska"