Chcą budować tor Formuły 1 w Krakowie

Wojciech Pelowski

Przedsiębiorcy z Krakowa chcą budować w mieście profesjonalny tor Formuły 1. Zapewniają, że ich gotowy już projekt spełnia restrykcyjne wymagania organizatorów wyścigów.

Długość - nieco ponad 4 km. Całkowita powierzchnia terenu - 210 ha. Odległość od centrum miasta - 10 km, od autostrady - 1700 m, od lotniska - 8 km autostradą. - Parametry są idealne. A to wszystko w bardzo atrakcyjnym turystycznym mieście, z dobrą infrastrukturą hotelową, restauracyjną. Bardzo niewiele polskich lokalizacji spełnia wyśrubowane kryteria, które są warunkiem do rozgrywania imprez Formuły 1 - podkreśla dr Bogusław Podhalański z Politechniki Krakowskiej (jest też prezesem Inter Projekt Group). To pod jego kierunkiem na PK powstawał projekt toru wyścigowego na krakowskim Pasterniku.

Nie tylko "kubicomania"

Marzenia o torze Formuły 1. ma sporo polskich miast - atmosferę wokół tego sportu podgrzewają ostatnie sukcesy krakowskiego kierowcy F1 Roberta Kubicy. - Wiem, że o torze myśli Warszawa i Poznań, ale przygotowując projekt [autorem jest Filip Gocman], robiliśmy analizy urbanistyczne dla różnych lokalizacji. Kraków i Pasternik wypadają najlepiej. A projekt nie jest efektem krótkiego zachwytu krakowianinem na światowych torach, bo powstał trzy lata temu. Dopiero teraz zaczyna nabierać realniejszych biznesowych kształtów - zaznacza dr Podhalański.

Inwestycją zainteresowało się kilku krakowskich przedsiębiorców. - Budowa takiego obiektu to koszt kilkuset milionów dolarów. Na przykład tor w Bahrajnie kosztował 200 mln dolarów. Taki obiekt jest szansą na doskonałą promocję miasta na całym świecie. A dobrze przygotowany może być bardzo opłacalną inwestycją - przekonuje Artur Wójcicki, przedsiębiorca, pasjonat sportów motorowych. Inny dodaje, że kapitał na realizację projektu może pochodzić zza granicy, z międzynarodowych funduszy inwestycyjnych. Biznes liczy też na pomoc samorządu, bo inwestycja ma "rozwinąć cały region".

Bolidy na poligonie

Czy miasto, które przygotowuje się do organizacji Euro 2012 będzie skłonne pomóc w takiej inwestycji? - Na pewno najważniejszą sprawą są dla nas obiekty, które muszą powstać na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. I to się nie zmieni. Ale znam projekt krakowskich biznesmenów i jestem przekonana, że nie można go lekceważyć - uważa Grażyna Leja, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. turystyki. - Sprawą interesował się już prezydent. Trzeba rozważyć korzyści dla miasta z takiej inwestycji. Zastanowić się też nad lokalizacją. Znam bowiem tor w Budapeszcie i wiem, jak głośne są to zawody. Ale inicjatywie na pewno trzeba pomóc, choć niekoniecznie finansowo - dodaje.

Teren w Pasterniku należy do wojska (projektanci liczą, że Agencja Mienia Wojskowego będzie mogła przekazać poligon na cele sportowe). W jego otoczeniu działa już supermarket budowlany, ale też - stosunkowo niedaleko - jest kilkanaście domów mieszkalnych i las na terenie parku krajobrazowego. - Ewentualna wycinka niewielu drzew może oczywiście być utrudnieniem, ale liczymy na zmianę przeznaczania tego terenu. Będzie szansa na uratowanie i komercyjne zagospodarowanie pobliskiego fortu - mówi Podhalański.

Projekt krakowskiego toru F1 zakłada budowę kilku trybun (w tym jednej głównej - przy prostej startowej), zaplecza technicznego, medialnego, boksów, parkingów (mogłyby one służyć jako Park&Ride dla miasta), izolacji akustycznej oraz mniejszego toru crossowego.

 
Weź udział w dyskusji (0)
POLECAMY
"Seksualny skandal szkodzi Formule 1 "
"Planowałeś zakup mieszkania? Oni właśnie zdmuchnęli ci je sprzed nosa. I 649 innym"
"Celowy zabieg przy kredycie bez wkładu własnego? W Krakowie załapie się np. jedynie kilka procent lokali"
"Mieszkania stanieją? Masowe kupowanie nieruchomości ma być zakazane. "Intensywnie nad tym pracujemy""
"Kredyt bez wkładu własnego. Znamy szczegóły. Trójka dzieci obniży ratę kredytu o 400 zł"
"To się dzieje! CPK kupiło pierwsze grunty pod budowę ogromnego lotniska"
"Rząd chce zainstalować licznik w każdym mieszkaniu. Będzie nowy obowiązek. I zrobi się zimno?"