Nie tacy straszni ci agenci
Inspektorzy wzięli pod lupę 124 firmy, które "cieszą się na lokalnych rynkach szczególnym popytem konsumentów". Okazało się, że więcej niż co druga naruszała prawo! Mimo to UOKiK mówi o "wyraźnej poprawie obsługi konsumentów", bo wykryte nieprawidłowości najczęściej mają charakter formalny. Np. w umowach brakowało imienia i nazwiska osoby odpowiedzialnej za realizację zlecenia, numeru jej licencji zawodowej lub oświadczeń o posiadanym ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej.
Najważniejsze, że maleje liczba poważnych naruszeń prawa. Szczególnie groźne jest wykonywanie usług bez obowiązkowej polisy OC. Ta gwarantuje odszkodowanie klientom, którzy z powodu niedopełnienia obowiązków przez agencję nieruchomości ponieśli straty finansowe. Inspekcja nakryła "tylko" ośmiu pośredników bez ubezpieczenia.
Niestety, blisko 40 proc. umów podsuwanych przez pośredników i zarządców klientom zawierało niekorzystne dla nich warunki. Np. powszechne są rażąco wygórowane kary za rezygnację z kontraktu lub dokonanie transakcji z osobą, której nie wskazał pośrednik. Tego typu klauzule są od dawna kością niezgody między pośrednikami a urzędem. Ci pierwsi zapewniają, że bronią się przez nieuczciwymi klientami. Jednak UOKiK jest nieubłagany. Sześciu przyłapanym na stosowaniu sprzecznych z prawem klauzul pośrednikom grozi karą w wysokości do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu.
W Polsce działa ponad 7 tys. pośredników oraz niemal 15 tys. zarządców nieruchomości.