Buduje się więcej, ale...

Marek Wielgo

Dziwna sprawa - przybyło inwestycji mieszkaniowych, a sprzedaż cegieł, bloczków i pustaków wyraźnie siadła

- Cała branża budowlana zadaje sobie pytanie, czym jest spowodowany obserwowany od początku maja spadek obrotu materiałami budowlanymi w hurtowniach - mówi Anna Waszczuk, analityk rynku z firmy Xella Polska (producent bloczków Ytong i Silka). Według niej inwestorzy mogli wcześniej zaopatrzyć się w materiały. Nie można też jednak wykluczyć początku stagnacji lub nawet spadku popytu na nie.

Dyrektor ds. handlowych Grupy Polskie Składy Budowlane Bogdan Panhirsz potwierdza, że w styczniu i w lutym hurtownie sprzedały bardzo dużo materiałów ściennych, czyli bloczków, pustaków i cegieł. Ale już w marca popyt na nie zaczął spadać.

Waszczuk i Panhirsz są zgodni, że barierą dla inwestorów mogą być m.in. drożejące kredyty i trudności ze znalezieniem dobrych ekip wykonawczych. - Do tego mocny złoty powoduje spadek wartości kapitału Polaków pracujących za granicą i planujących rozpoczęcie budowy domu w kraju - dodaje analityczka Xelli.

Obydwoje liczą, że druga połowa roku będzie dla producentów i handlowców lepsza. Mają podstawy do optymizmu, bo wiele wskazuje na to, że ten rok będzie rekordowy w budownictwie mieszkaniowym pod każdym względem. Wczoraj GUS poinformował, że do końca maja inwestorzy zakończyli budowę ok. 57,8 tys. mieszkań, to o blisko jedną trzecią więcej niż przed rokiem.

Motorem napędowym wciąż są firmy deweloperskie, które w ciągu pięciu miesięcy tego roku oddały do użytku ponad 23,4 tys. nowych mieszkań. To aż o blisko 85 proc. więcej niż rok wcześniej. W dodatku według danych GUS do końca kwietnia deweloperzy uzyskali pozwolenia na budowę kolejnych 31,3 tys. mieszkań (o ponad 3 proc. więcej niż przed rokiem). Specjaliści obawiają się, że część tych inwestycji może nie być rozpoczęta w najbliższym czasie, gdyż mieszkania nie sprzedają się już jak świeże bułeczki. Waszczuk zauważa jednak, że statystyki nie dają powodu do niepokoju. Według GUS w ciągu czterech miesięcy deweloperzy rozpoczęli budowę o przeszło jedną piątą więcej mieszkań niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Nie widać też zniechęcenia Polaków do budowy domów jednorodzinnych. 35 tys. pozwoleń na ich budowę do końca kwietnia to wynik o ponad 15 proc. lepszy od ubiegłorocznego. O blisko 18 proc. wzrosła też liczba rozpoczętych budów.

Firma doradcza Open Finance podała w swoim najnowszym raporcie, że za mniej więcej 2,5-3 tys. zł za m kw. można zbudować dom za pomocą firmy wykonawczej organizującej prace od A do Z, zaś przy samodzielnym wynajdywaniu kolejnych ekip koszty spadną nawet do 1,8-2,2 tys. zł za metr. - Jeśli liczyć, że budowa domu w stanie deweloperskim zabierze rok, oszczędność można przeliczyć na 8-10 tys. zł miesięcznie, a więc tyle co naprawdę niezła pensja na pełen etat - przekonuje analityk Open Finance Emil Szweda. - Oszczędności w stosunku do skorzystania z usług firm deweloperskich idą już w setki tysięcy złotych - dodaje.

 
Weź udział w dyskusji (0)
POLECAMY
"Planowałeś zakup mieszkania? Oni właśnie zdmuchnęli ci je sprzed nosa. I 649 innym"
"Celowy zabieg przy kredycie bez wkładu własnego? W Krakowie załapie się np. jedynie kilka procent lokali"
"Mieszkania stanieją? Masowe kupowanie nieruchomości ma być zakazane. "Intensywnie nad tym pracujemy""
"Kredyt bez wkładu własnego. Znamy szczegóły. Trójka dzieci obniży ratę kredytu o 400 zł"
"To się dzieje! CPK kupiło pierwsze grunty pod budowę ogromnego lotniska"
"Rząd chce zainstalować licznik w każdym mieszkaniu. Będzie nowy obowiązek. I zrobi się zimno?"