Oligarcha z Rosji zbuduje najwyższy wieżowiec Europy

Tomasz Kułakowski

W Moskwie ruszyła budowa największego wieżowca w Europie, projektu Normana Fostera. ?Basznia Rossija? o wysokości 612 metrów będzie wielofunkcyjnym drapaczem chmur, zlokalizowanym 5,5 km od Kremla. Inwestorem jest bliżej nieznany, lecz bardzo wpływowy rosyjski oligarcha Szałwa Czygirinskij. Jego firma ST Towers zainwestuje w budowę ponad 2 mld dolarów.

Wieżowiec jest kolejnym wyzwaniem dla nowoczesnej architektury Moskwy. W wielofunkcyjnym drapaczu chmur znajdą się nie tylko biura, ale także hotel, restauracje, luksusowe apartamenty, centrum rozrywki i galerie handlowe. Powierzchnia wieży wyniesie ponad 500 tys. m2, z czego 200 tys. m2 znajdzie się pod powierzchnią ziemi. 10 podziemnych pięter w większości zostanie przeznaczone na parking, a pod drapaczem chmur będzie też zatrzymywać się moskiewskie metro. Wieża stanie na terenie powstającego centrum biznesowego Moskwa-City. Autorem projektu jest biuro architektoniczne Foster and Partners. Budowa wieży potrwa ok. 2,5 roku.

Kim jest Szałwa Czygirinskij?

Inwestor ma 57 lat, urodził się w gruzińskim mieście Kutaisi. Pod koniec lat 80. opuścił ZSRR, by rozpocząć działalność biznesową na rynku nieruchomości w Hiszpanii i Niemczech. W latach 90. powrócił do Rosji i zyskał sobie miano jednego z najbardziej wpływowych biznesmenów na rynku paliw oraz nieruchomości. Obecnie jest szefem rosyjsko-brytyjskiej kompanii Sibir Energy, w której rosyjscy inwestorzy stanowią ok. 65 proc. kapitału. Czygirinskij zajmuje 618 miejsce na liście najbogatszych ludzi świata miesięcznika "Forbes", z dorobkiem 1,6 miliarda dolarów. Równocześnie jest dyrektorem Yugraneft oraz Evikhon i Salym Petroleum Development NV. Prezesuje także Moscow Oil Company oraz Central Fuel Company, która kontroluje moskiewską rafinerię, przerabiającą 240 tys. baryłek ropy dziennie. W skład kompanii wchodzi sieć ok. 140 stacji benzynowych w Moskwie i tzw. "Podmoskowiu". Czygirinskij jest kluczowym doradcą w moskiewskim oddziale British Petroleum oraz jednym z najważniejszych graczy na tamtejszym rynku nieruchomości.

Swoje kontakty z radą Moskwy i merem Jurijem Łużkowem wykorzystuje do pomnażania kapitału. Jak podaje "Forbes", jego biuro mieści się w budynku departamentu rozwoju i architektury Moskwy. W tym samym miejscu pracuje Jelena Baturina, właścicielka działającej na rynku nieruchomości potężnej kompanii "Inteko".

Miasto Moskwa prowadzi z Czygirinskim świetne interesy. Pod koniec sierpnia portal Wirtualny Nowy Przemysł poinformował, że spółka Sibir Energy przejęła należącą do miasta spółkę Moscow Oil and Gas Company. W zamian rosyjska stolica objęła pakiet ok. 18 proc. udziałów w firmie oligarchy. W ramach transakcji główny akcjonariusz MOGO, firma Central Fuel Company, będąca własnością miasta Moskwa, przeniesie na Sibir Energy własność posiadanych akcji, w wyniku czego Sibir Energy stanie się jej wyłącznym właścicielem.

Jak podał portal WNP.pl, łączny koszt fuzji dla Sibir Energy, w gotówce i w akcjach, wyniesie prawie 1 mld dolarów, a w efekcie transakcji Sibir stanie się potężnym graczem z gwałtownie rosnącą produkcją i znaczącymi udziałami w segmentach rafinacji i sprzedaży detalicznej.

 
Weź udział w dyskusji (0)
POLECAMY
"Planowałeś zakup mieszkania? Oni właśnie zdmuchnęli ci je sprzed nosa. I 649 innym"
"Celowy zabieg przy kredycie bez wkładu własnego? W Krakowie załapie się np. jedynie kilka procent lokali"
"Mieszkania stanieją? Masowe kupowanie nieruchomości ma być zakazane. "Intensywnie nad tym pracujemy""
"Kredyt bez wkładu własnego. Znamy szczegóły. Trójka dzieci obniży ratę kredytu o 400 zł"
"To się dzieje! CPK kupiło pierwsze grunty pod budowę ogromnego lotniska"
"Rząd chce zainstalować licznik w każdym mieszkaniu. Będzie nowy obowiązek. I zrobi się zimno?"