Mieszkanko na szóstym piętrze
W samej Warszawie w styczniu jest ponad 5707 ofert sprzedaży i wynajmu mieszkań z wielkiej płyty - wyliczył serwis Domiporta.pl , najwięcej na Ursynowie (1109 ) i Mokotowie (911). Ale sporą ofertę ma także Praga Południe (656), Bielany (556), Targówek (532) i Bemowo (527).
Większe zainteresowanie mieszkaniami w wielkiej płycie potwierdzają też agencje nieruchomości. - Jeszcze w 2010 r. najczęściej kupowano mieszkania w kamienicach. W 2011 r. popularność zdobywała wielka płyta. Od lipca do września aż 41 proc. transakcji dotyczyło takich mieszkań, odnotowaliśmy 6-procentowy wzrost w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. W 2012 r. płyta powinna umocnić pozycję lidera - mówi Bartosz Turek z Home.
Dużo na małej powierzchni
- Polaków stać na mniej, więc powrócił popyt na tańsze betonowe mieszkania. W Warszawie za metr lokalu w wielkiej płycie nabywcy płacili w III kwartale 2011 roku średnio 7,6 tys. zł. Tymczasem w kamienicach metr kosztował ponad 8 tys. zł, a w nowoczesnym budownictwie 8,4 tys. zł - szacuje Bartosz Turek z Home Broker.
Na upartego można znaleźć dwupokojowe mieszkanie za 200 tys. zł. Ale większość stanowią mieszkania od 200 tys. zł do 300 tys. zł. I na ten najtańszy przedział jest najwięcej chętnych. - Już od 220 tys. można kupić dwupokojowe mieszkanie do remontu o metrażu od 36 do 40 m kw. na Targówku, na Białołęce lub w Ursusie. A za nieco po 6 tys. zł za metr można kupić mieszkanie na Targówku do zamieszkania od razu. Droższe mieszkania z wielkiej płyty, nawet za 8 tys. zł znajdują się w dobrze skomunikowanych dzielnicach jak Mokotów i Ursynów. Tu płaci się głównie za lokalizację. Popularnym osiedlem na Mokotowie są Stegny, gdzie przeważają wysokie, jedenastopiętrowe bloki z wielkiej płyty. Najchętniej niezmiennie kupujemy mieszkania od pierwszego do szóstego pięta - mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse.
- Najmniejsze dostępne w sprzedaży mieszkania z wielkiej płyty to 25-metrowe kawalerki, największe liczą od 90 do 120 m kw. (ale to zaledwie 1 proc. oferty). Najwięcej, bo aż 46 proc. mieszkań będących aktualnie w sprzedaży ma od 40 do 60 m kw. powierzchni - mówi Agnieszka Grotkowska, Zastępca Dyrektora Sprzedaży Domiporta.pl .
Na małej powierzchni zaprojektowane są dwa, trzy pokoje. W tej chwili takie mieszkania stanowią 86 proc. aktualnej oferty.
Taras z ogrodem? Marzenie?
Kupując mieszkanie w wielkiej płycie trzeba liczyć się z tym, że ich wartość raczej nie wzrośnie. Koniec tej technologii wieszczony jest od lat. Słusznie? - Technologia żelbetowa, w której wykonane się mieszkania z wielkiej płyty, jest bardzo trwała i solidna. Wszystko, podobnie jak w dzisiejszym budownictwie zależy od tego, czy budynek stawiają fachowcy, czy nie. Widziałem taki budynek z wielkiej płyty, w którym przez szczeliny z zewnątrz budynku widać palące się z zewnątrz. Ale oglądałem też ocieplone budynki, z wymienionymi instalacjami, które będą służyć jeszcze wielu pokoleniom - mówi doc. dr inż. Marek Kapela z Wydziału Budownictwa, Mechaniki i Petrochemii z Politechniki Warszawskiej.
- Osoby, które decydują się na zakup mieszkania w wielkiej płycie, powinny zwrócić uwagę właśnie na docieplenie, obejrzeć klatkę schodową, sprawdzić, czy nie ma zacieków i pęknięć na ścianach - radzi.
- Warszawskie spółdzielnie mieszkaniowe starają się rewitalizować budynki z wielkiej płyty. Nie jest to rozmach na skalę niemiecką, gdzie budynki się skraca o kilka pięter. Ale tam całą operację przeprowadzano z budżetu, były więc zaangażowane inne pieniądze. W Polsce rzecz ogranicza się do termoizolacji, wymiany rur i malowania elewacji. Bloki z wielkiej płyty są dziś kolorowe i nie straszą jak 15 lat temu. Zmiany wymuszają nowi lokatorzy, którzy często kupują mieszkania na kredyt. - Mieszkańcy, którzy żyją z widmem kredytu nad głową, bardziej dbają o wspólną klatkę, windy i otoczenie bloku - mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse.
Masz temat dla reportera Metra? Napisz do nas: metro@agora.pl