Most do inwestycji

Jolanta Nowak

Otwarcie mostu Marii Skłodowskiej-Curie powinno przełożyć się na nowe inwestycje deweloperskie i wzrost liczby mieszkańców zarówno na Białołęce, jak i Bielanach. Usprawnienie komunikacji nie powinno podnieść cen - uspokajają eksperci

Kilkanaście dni temu wstęgę na moście Marii Skłodowskiej-Curie przerwał hybrydowy autobus, w którym jechała prezydent miasta. Most Północny (to nazwa robocza i potoczna) w końcu połączył prawobrzeżną Białołękę z położonymi na lewym brzegu Wisły Bielanami. Jest najbardziej na północ wysuniętą przeprawą w Warszawie, o 795 metrach długości. - Miał być gotowy już w 2003 roku. Poślizg spowodowany biurokratycznym zamieszaniem, protestami ekologów i komplikacjami przy przetargach wyniósł aż 9 lat - mówi Paweł Moszczyński z portalu Rynekpierwotny.com. Dodaje, że powstanie mostu było niezbędne dla mieszkańców Białołęki, którzy w godzinach szczytu z centrum miasta przeprawiali się do domów średnio 90 minut. - Od momentu otwarcia mostu Marii Skłodowskiej-Curie nastąpiła w tym miejscu radykalna poprawa. Oczywiście i dziś są pewne utrudnienia, ale dotyczą one wyłącznie pasów ruchu w kierunku Targówka i Marek. Natomiast oba pasy prowadzące od strony Żoliborza do ul. Modlińskiej i dalej na Białołękę pozostają nawet w godzinach komunikacyjnej gorączki praktycznie puste - opisuje ekspert.

Jak okiem sięgnąć mieszkania

Jak wygląda mapa nieruchomości po obu stronach mostu? - Dziś po stronie Bielan najbliższe okolice mostu to rejon budownictwa jednorodzinnego. Dalej, w promieniu 1000 m, znajduje się osiedle Wrzeciono (wielka płyta i tzw. rama H) z budynkami głównie z lat 60. i 70. Z drugiej strony, na Młocinach, znajdują się osiedla budynków wielorodzinnych wybudowanych w ostatnich latach w ciągu ulicy Heroldów. W okolicach ulicy Encyklopedycznej powstają też nowe inwestycje wielorodzinne - mówi Marcin Jańczuk z agencji nieruchomości Metrohouse. - Z kolei od strony Białołęki przeważa wielorodzinne budownictwo deweloperskie, ale w bliskiej odległości mostu możemy też spotkać skupisko bloków z wielkiej płyty z lat 80. - opisuje Marcin Jańczuk.

Komunikacyjny wabik na klientów

Właśnie na otwarcie mostu czekali zwłaszcza deweloperzy, którzy inwestują w okolicy. Informacja o poprawie komunikacji na lepsze - w przypadku Białołęki, i na bardzo dobrą - w przypadku Bielan (dojeżdżają tu autobusy, tramwaje i metro) - to okazja do łowienia klientów. Już na stronach internetowych inwestorzy zaznaczają, że osiedle leży blisko trasy mostu Północnego.

- W naszej ofercie najbliżej przeprawy po stronie Białołęki stoi Osiedle Klasyków. Aktualnie w sprzedaży jest blisko 130 mieszkań, od 5860 zł m kw. Mieszkania z tego etapu zostaną oddane do użytku w II kwartale roku. - mówi Jerzy Bieniewski, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Dom Development. Inwestycja leży w pobliżu Lasu Henryków i Dąbrówka oraz w pobliżu zrewitalizowanego parku Henrykowskiego. Najmniejsze mieszkanie to jednopokojowy lokal o powierzchni 39,9 m kw., największe ma cztery pokoje i powierzchnię 102,4 m kw.

Na klientów jeżdżących mostem na prawą stronę Wisły liczy też Dolcan. Aktualnie w sprzedaży ma 46 mieszkań (od 61 do 77 m kw. powierzchni) w inwestycji Konik Polny przy ul. Lewandów, gdzie cena za m kw. zaczyna się 5560 zł. - I etap osiedla gotowy będzie jesienią - mówi Alicja Dolińska, dyrektor działu marketingu i reklamy w Dolcanie. Deweloper ma też 105 wolnych mieszkań (od 59 do 112 m kw.) na osiedlu Zielony Kamyk przy ul. Kamykowej. Wyjściowa cena za metr jest taka jak w Koniku Polnym.

Białołęka to wciąż jedna z najtańszych warszawskich dzielnic, dlatego inwestorom opłaca się tu budować, m.in. w pobliżu mostu.

- Nowe osiedla stawiają tu jeszcze J.W. Construction, Murapol SA, Victoria Dom czy Spółka Yuniversal Podlaski. Na Białołęce obecnie trzeba się liczyć z kosztem rzędu 5200-6990 zł za metr kwadratowy mieszkania na rynku pierwotnym. Deweloperzy, kupując grunty w tej okolicy, mogli liczyć na dużo niższe ceny niż w innych dzielnicach [Białołęka wciąż ma kłopoty z infrastrukturą, boryka się choćby z brakiem utwardzonych dróg - red.] - mówi Robert Latuszek, analityk agencji nieruchomości Home Broker.

Na Białołęce jest jeszcze miejsce

- Wciąż nowe osiedla mogą powstać w okolicach ulic: Myśliborskiej, Światowida, Modlińskiej - wylicza Marcin Jańczuk.

Już teraz przy ul. Myśliborskiej w budowie jest Osiedle Portowa - już w grudniu powstanie tu ponad 100 mieszkań, aktualnie w sprzedaży są mieszkania o powierzchni od 46 m kw. do nieco powyżej 64 m kw. Ceny wahają się od 5,5 tys. do 6 tys. zł

Most zwiększa potencjał inwestycyjny Tarchomina. Do marca 2013 r. przy skrzyżowaniu ulic Światowida i H. Ordonówny powstanie Osiedle Światowida z 166 mieszkaniami (dostępne metraże od 50 do ponad 90 m kw). Przykładowo za dwupokojowe mieszkanie o powierzchni 52,65 m kw. trzeba zapłacić 5500 zł za metr.

Na Bielanach bez euforii

- Bielany od dłuższego czasu należą do grona dzielnic dobrze skomunikowanych z resztą miasta. Były i są atrakcyjną lokalizacją dla inwestorów. Liczba prowadzonych inwestycji w dzielnicy to około 14 proc. wszystkich aktualnie realizowanych projektów w Warszawie - ocenia Robert Latuszek.

I ta dzielnica może jednak skorzystać na otwarciu mostu, bo wciąż ma możliwości rozbudowy. - Duże tereny przemysłowe w okolicach ulic Myśliborskiej i Świderskiej w przyszłości mogą zostać wyparte przez mieszkaniówkę, na przykład na gruntach po dawnej fabryce domów (okolice ul. Świderskiej - jadąc mostem od strony Bielan po prawej stronie). Na Bielanach ogromny potencjał inwestycyjny kryją tereny huty, które według planów inwestorów mają zamienić się w kilkudziesięciohektarowe osiedle. Chodzi zwłaszcza o teren pomiędzy ulicą Wójcickiego a Improwizacji - uważa Marcin Jańczuk. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy ruszą tu prace.

Wśród deweloperów prowadzących aktualnie sprzedaż mieszkań w dzielnicy są m.in. Grupo Lar (z inwestycją Nowe Bielany - powstaje w kwartale ulic Kasprowicza, Nocznickiego, Kaliszówka, Sokratesa), Marvipol (z Bielany Residence - przy ul. Sokratesa).

Nie opłaca się podnosić cen

Czy otwarcie mostu nie podniesie jednak kosztów metra kwadratowego w pobliskich inwestycjach? - To nie jest dobry czas na podnoszenie cen. Obecność mostu będzie raczej dodatkowym czynnikiem przy negocjacjach. Jeśli na rynku w okolicach pojawią się liczne nowe inwestycje, to właśnie cenami będą konkurować deweloperzy. W zeszłym roku na Białołęce trzeba było zapłacić średnio 6600 zł za metr, na Bielanach 7700 zł - mówi Marcin Jańczuk.

Eksperci przypominają też, że otwarcie mostu nie załatało wszystkich braków w dzielnicach. Jest jeszcze sporo do zrobienia. - Tarchomin ma rozwiniętą sieć handlową realizowaną zwłaszcza przez osiedlowe sklepy. Gorzej jest z przedszkolami. Na bliższej Białołęce sytuacja pod tym względem się poprawiła, rodzice mogą dowozić dzieci do przedszkoli na Bródno i Targówek, a teraz na Bielany - wskazuje Marcin Jańczuk. Z kolei Bielany muszą poprawić infrastrukturę drogową. Lada chwila mogą się mocno zablokować ze względu na poszerzanie ul. Kasprowicza (docelowo ma być dwupasmowa).

Masz temat dla reportera Metra? Napisz do nas: metro@agora.pl

 
Weź udział w dyskusji (0)
POLECAMY
"Planowałeś zakup mieszkania? Oni właśnie zdmuchnęli ci je sprzed nosa. I 649 innym"
"Celowy zabieg przy kredycie bez wkładu własnego? W Krakowie załapie się np. jedynie kilka procent lokali"
"Mieszkania stanieją? Masowe kupowanie nieruchomości ma być zakazane. "Intensywnie nad tym pracujemy""
"Kredyt bez wkładu własnego. Znamy szczegóły. Trójka dzieci obniży ratę kredytu o 400 zł"
"To się dzieje! CPK kupiło pierwsze grunty pod budowę ogromnego lotniska"
"Rząd chce zainstalować licznik w każdym mieszkaniu. Będzie nowy obowiązek. I zrobi się zimno?"