O kłopotach z nagrodami w najbardziej prestiżowym polskim konkursie architektonicznym ostatnich lat napisaliśmy pod koniec marca. Ogłoszony w ubiegłym roku konkurs na Muzeum Historii Polski był pierwszym polskim postępowaniem objętym patronatem Międzynarodowej Unii Architektów. Zgłosiło się 324 architektów z całego świata. Zwycięzca miał dostać 70 tys. euro, a laureaci drugiego i trzeciego miejsca - 30 i 20 tys. euro. Ponadto 20 tys. euro tytułem zwrotu kosztów przygotowania koncepcji miała dostać każda z dziesięciu pracowni dopuszczonych do drugiego etapu konkursu. Powinny zostać przekazane pod koniec marca.
Prawie dwutygodniowe opóźnienie wypłaty wynikało z biurokracji - aby Ministerstwo Kultury mogło przekazać pieniądze na nagrody, konieczna była decyzja Ministerstwa Finansów o przekwalifikowaniu na ten cel wydatków inwestycyjnych. Po naszym tekście oba resorty zaczęły sprawdzać, co się stało z pieniędzmi na nagrody. Okazało się, że do Ministerstwa Finansów trafił wniosek bez uzasadnienia i konieczne było jego uzupełnienie.
- Na nasze konto właśnie zostały przelane pieniądze na nagrody dla laureatów i zwroty kosztów - poinformował w środę "Gazetę" Marek Stremecki, rzecznik Muzeum Historii Polski.
Przeczytaj także: Muzeum Historii Polski: supermarket czy ikona?
