Optymalny jest lokal dwupokojowy o powierzchni 35-40 m kw. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest m.in. znaczne ograniczenie zdolności kredytowej Polaków. Chociaż sytuacja w tej kwestii znacznie się poprawiła w drugiej połowie 2009 r., to wciąż maksymalna kwota kredytu, jaką mogą uzyskać kredytobiorcy, jest niższa niż dwa lata temu. Spadek zdolności kredytowej jest większy niż spadek cen mieszkań, co powoduje, że dziś siła nabywcza kredytobiorcy liczona liczbą metrów kwadratowych, które może kupić, wykorzystując ją, jest mniejsza niż przed kryzysem.
Z danych Home Broker wynika, że część deweloperów powiększa udział mieszkań o mniejszych metrażach w nowych inwestycjach, a nawet dokonuje zmian już na etapie realizacji projektu. - W Lublinie część deweloperów szybko zareagowała na zmieniające się warunki rynkowe i rozpoczęła inwestycje, w których mieszkania dwupokojowe mają powierzchnię 40 m kw., a trzypokojowe są dostępne w metrażu od 55 m kw. - mówi Artur Lepiarz, doradca Home Broker w Lublinie. Dodaje, że zdarzyło się , że deweloper zdecydował się podzielić mieszkania w pierwotnym projekcie 80-metrowe na dwa mniejsze. Podobne przypadki mają miejsce m.in. w Krakowie i Warszawie. - Deweloper, który dopiero za kilka miesięcy będzie oddawać mieszkania w Warszawie, pod koniec zeszłego roku zdecydował się podzielić 100-metrowe mieszkania i sprzedał już prawie wszystkie - mówi Włodzimierz Wielogórski, specjalista ds. rynku pierwotnego w Home Broker. - Nie jest to jednak zjawisko masowe. Wielu deweloperów liczy na to, że sprzeda w końcu lokale o większym metrażu, i nie chce zdecydować się na podział - dodaje.
