"U-boot" przed Sejmem

Niezwykły budynek sejmowy powstaje przy al. Na Skarpie. Lekki ażurowy pawilon będzie wejściem do trzech dużo większych kondygnacji ukrytych pod ziemią

Zaprojektowała go lubelska pracownia architektoniczna Bolesława Stelmacha, który wygrał konkurs na projekt rozbudowy Sejmu. - Po rozstrzygnięciu konkursu podszedł do mnie Andrzej Kiciński, sędzia konkursu, dziś już nieżyjący, i powiedział: "Panie kolego, bardzo dobry projekt, ale w jednym miejscu chciałbym pana namówić na poprawkę" - wspomina Bolesław Stelmach. - Wskazał mi budynek, który planowaliśmy od strony al. Na Skarpie, i tłumaczył, że psułby widok. I mocno namawiał, żeby budynek w tym miejscu schować pod ziemię. Przyznałem mu rację.

Ze względu na sąsiedztwo skarpy projekt był trudny technicznie. Na powierzchni stanie tylko ażurowy przeszklony pawilon, niewiele większy od kiosku. Zmieści się w nim recepcja, skaner do przesyłek oraz windy. Będą one zjeżdżać do trzech podziemnych kondygnacji z sejmową sortownią listów, magazynami oraz garażem. Dwa piętra, na których będą pracować ludzie, mają mieć dostęp do światła dzięki kwadratowemu atrium-studni. W tym atrium będzie jeździć panoramiczna winda.

W przekroju budynek będzie przypominać okręt podwodny płynący tuż pod powierzchnią i wystawiający ponad fale tylko kiosk.

- Zakończenie budowy planowane jest na grudzień 2009 r. Koszt inwestycji wyniesie około 35 mln zł - informuje Tomasz Nowocień z biura prasowego Kancelarii Sejmu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.