Do tej pory ich brak stanowił jedną z trudności w zalegalizowaniu nielegalnie wybudowanych obiektów.
Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne domaganie się od inwestorów chcących zalegalizować samowolę powstałą na działce, dla której nie sporządzono miejscowego planu zagospodarowania, w dniu wszczęcia postępowania ostatecznej decyzji o warunkach zabudowy. Inwestorzy, którzy chcą zalegalizować samowolę na działce objętej planem, nie muszą przedkładać takiej decyzji..
- Inwestor - sprawca samowoli, nie ma żadnego wpływu na to, czy na danym terenie miejscowy plan istnieje czy też nie. W procesie legalizacji samowoli decydujące znaczenie powinno mieć zatem udowodnienie przed nadzorem budowlanym, że samowolnie wybudowany obiekt swym istnieniem nie narusza przepisów prawa, w tym przepisów o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym - mówi "GP" Mirosław Wyrzykowski, sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
Stanowisko Trybunału Konstytucyjnego daje szansę na większą liczbę legalizacji. Dotychczasowe przepisy prawa budowlanego praktycznie uniemożliwiały zalegalizowanie samowoli na terenach nieobjętych planami.