Według gazety z powodu wydłużonego ciepłą zimą sezonu budowlanego, cementownie i hurtownicy pozbędą się wkrótce zapasów z 2007 r. Jeśli cementownie podniosą ceny tylko o 10 proc., to i tak marże dorzucą jeszcze hurtownicy. Firmy pośredniczące przyznają "PB", że 30-40 proc. podwyżka dla odbiorców końcowych jest realna.
Cement jest nadal materiałem tanim, jego udział w kosztach budowy to kilka procent. W 2008 r. jego sprzedaż szacuje się na 18 mln ton. W 2007 r. rynek wzrósł o 15-17 proc. Branży sprzyjać będą inwestycje związane z Euro 2012 i wzrost konsumpcji budowlanej.