Gdzie mieszkają anarchiści?

Mieszkania każdej grupy społecznej różnią się między sobą. Jedni mieszkają w loftach, inni w uroczych posiadłościach. A gdzie mieszkają anarchiści kojarzący się z muzyką takich kapel jak Dezerter, Siekiera czy KSU? Można ich spotkać chociażby na skłotach (z ang. squat), czyli opuszczonych nieruchomościach. Co tam robią i jak żyją?

Dziki lokator? Nie tylko

Skłoting polegana zajmowaniu pustostanów najczęściej bez zgody właściciela. Skłotersi tłumaczą swoje poczynania prawem do zaspokajania swoich potrzeb. Które ich zdaniem stoi wyżej niż prawo własności. W wielu krajach skłoterstwo jest po prostu przestępstwem i jest ścigane z urzędu. No więc czym się różni skłoterstwo od dziekiego zajmowania mieszkań?

Tak naprawdę różni się jedynie ideą. O ile dzicy lokatorzy zajmują pustostany jedynie z potrzeby posiadania dachu nad głową, to dla skłotersów jest to jedynie jeden z powodów. Skłoty działają praktycznie we wszystkich większych miastach Europy. Choć ich zagłebie znajduje się w Barcelonie i Amsterdamie gdzie tworzą praktycznie całe dzielnice.

Pozytywy

Skłoty są miejscami, gdzie nie tylko można uzyskac tymczasowy dach nad głową, ale również wielokrotnie służą wsparciem dla różnych grup społecznych. W skłotach działają oddolne związki zawodowe, grupy zrzeszające lokatorów, są wspierane także grupy imigrantów oraz byłych więźniów. Często oferują pomoc prawną przewidzianą dla lokatorów bądź pracowników.

To nie wszystko. Skłoty są bardzo płodne jeżeli idzie o wszelkiego rodzaju inicjatywy kulturalne czy ruchy miejskie. Są to często miejsca gdzie występują artyści alternatywi bądź zbyt kontrowersyjni, aby można było ich zaprosić do innych placówek kultury.

Dużo dobrego, ale prawo jest prawem

Pomimo tego, iż ruchy skłoterskie są pewnym dobrem dla społeczności. Zwłaszcza lokalnej. To nie da się ukryć iż zajmują bezprawnie pustostany, które do kogoś należą. I to właśnie ta osoba bądź instytucja ma prawo do danej nieruchomości. Nie da się ukryć iż prawo własności jest jednym z podstawowych praw zagwarantowanych w konstytucji. I sądy zawsze będą po stronie właścicieli.

Miasta starają sobie radzić z grupami dzikich lokatorów i często starają się dojść do porozumienia, proponując na przykład inny lokal. Pustostan najczęściej należący do skarbu państwa. Skłotersi jednak często nie chcą przystawać na takie warunki, argumentując to złym stanem technicznym budynków.

Dla kogo jest skłot?

Ciężko w ogóle mówić o jakiś liczbach, ponieważ w Polsce skłotersi to praktycznie jakiś nikły promil wszystkich mieszkańców. Natomiast na Zachodzie są to już pokaźniejsze grupy. Skłoty są zdecydowanie dla ludzi żyjących inaczej niż większość obywateli. Osób wolnych umysłowo oraz nie będących materialistami. Ponieważ skłotersi grubą kreską się oddzielają się od materializmu i powszechnie rozumianego kapitalizmu.

Skłoty powinniśmy na razie traktować jako ciekawostkę. Nie mniej jednak, to również jest alternatywyny sposób na zdobycie tymczasowego dachu nad głową. O dzikich lokatorach oraz o tym jak skutecznie się ich pozbyć napiszemy w innym dziale

Dziki lokator? Nie tylko

Skłoting polega na zajmowaniu pustostanów najczęściej bez zgody właściciela. Skłotersi tłumaczą swoje poczynania prawem do zaspokajania swoich potrzeb. Które ich zdaniem stoi wyżej niż prawo własności. W wielu krajach skłoterstwo jest po prostu przestępstwem i jest ścigane z urzędu. No więc, czym się różni skłoterstwo od dzikiego zajmowania mieszkań?

Tak naprawdę różni się jedynie ideą. O ile dzicy lokatorzy zajmują pustostany jedynie z potrzeby posiadania dachu nad głową, to dla skłotersów jest to raptem jeden z powodów. Skłoty działają praktycznie we wszystkich większych miastach Europy. Choć ich zagłębie znajduje się w Barcelonie i Amsterdamie gdzie tworzą praktycznie całe dzielnice.

Pozytywy

Skłoty są miejscami, gdzie nie tylko można uzyskać tymczasowy dach nad głową, ale również wielokrotnie służą wsparciem dla różnych grup społecznych. W skłotach działają oddolne związki zawodowe, grupy zrzeszające lokatorów, są wspierane także grupy imigrantów oraz byłych więźniów. Często oferują pomoc prawną przewidzianą dla lokatorów bądź pracowników. 

To nie wszystko. Skłoty są bardzo płodne jeżeli idzie o wszelkiego rodzaju inicjatywy kulturalne czy ruchy miejskie. Są to często miejsca gdzie występują artyści alternatywi bądź zbyt kontrowersyjni, aby można było ich zaprosić do innych placówek kultury. 

Dużo dobrego, ale prawo jest prawem

Pomimo tego, iż ruchy skłoterskie są pewnym dobrem dla społeczności. Zwłaszcza lokalnej. To nie da się ukryć iż zajmują bezprawnie pustostany, które do kogoś należą. I to właśnie ta osoba bądź instytucja ma prawo do danej nieruchomości. Nie da się ukryć iż prawo własności jest jednym z podstawowych praw zagwarantowanych w konstytucji. I sądy zawsze będą po stronie właścicieli.

Miasta starają sobie radzić z grupami dzikich lokatorów i często chcą dojść do porozumienia, proponując na przykład inny lokal. Pustostan najczęściej należący do skarbu państwa. Skłotersi jednak często nie chcą przystawać na takie warunki, argumentując to złym stanem technicznym budynków. 

Dla kogo jest skłot?

Ciężko w ogóle mówić o jakiś liczbach, ponieważ w Polsce skłotersi to praktycznie jakiś nikły promil wszystkich mieszkańców. Natomiast na Zachodzie są to już pokaźniejsze grupy. Skłoty są zdecydowanie dla ludzi żyjących inaczej niż większość obywateli. Osób wolnych umysłowo oraz nie będących materialistami. Ponieważ skłotersi grubą kreską oddzielają się od materializmu i powszechnie rozumianego kapitalizmu. 

Skłoty powinniśmy na razie traktować jako ciekawostkę. Nie mniej jednak, to również jest alternatywny sposób na zdobycie tymczasowego dachu nad głową. O dzikich lokatorach oraz o tym jak skutecznie się ich pozbyć napiszemy w innym dziale