Zarabianie na altanie. Maciej Górka dla Pulsu Biznesu

Rynek wynajmu nieruchomości wakacyjnych trwa od wczesnej wiosny do końca października. W tym czasie można na nich nieźle zarobić.

Rynek domków, altanek i pensjonatów jest typowo sezonowy.   Ruch trwa na nim zwykle od wczesnej wiosny do początku jesieni. W pozostałe miesiące praktycznie zamiera, choć zdarzają się wyjątki.

- Oczywiste jest, że tego typu inwestycje najbardziej opłacalne są w miejscach turystycznie rozwiniętych. Ale dobry pomysł biznesowy i umiejętna promocja mogą przynieść zyski także w mniej popularnych miejscach - mówi Marcin Krasoń, analityk firmy Home Broker.

Położenie, standard i cena

Według różnych danych średnie obłożenie domków letniskowych i pensjonatów wynosi 60 proc., czyli około 219 dni w roku. W razie inwestowania w wynajem pojedynczego domku najważniejszą sprawą jest ustalenie optymalnej ceny. Od niej zależy, czy przy niepełnym rocznym obłożeniu uda się uzyskać odpowiednią rentowność i czy w ogóle uda się przyciągnąć najemców.

- Przy utrzymaniu odpowiedniego obłożenia i przy odjęciu kosztów utrzymania obiektu, takich jak podatki, serwis, remonty, wyposażenie, reklama, możemy oczekiwać rentowności 5-8 proc w skali roku - wylicza Maciej Górka, ekspert do spraw nieruchomości w Domiporta.pl. Oczywiście zysk może być znacznie wyższy, ale to zależy od lokalizacji oraz od standardu obiektu. Jeśli np. domek znajduje się w popularnej miejscowości turystycznej, w której jest wiele atrakcji, możemy proponować odpowiednio wysoki czynsz. Najwięcej takich nieruchomości znajdziemy na Mazurach, Pomorzu, Pojezierzu Kaszubskim i w górach. Chcąc uzyskać wysokie stawki najmu, należy także zadbać o odpowiednie wykończenie i wyposażenie. W przypadku domku letniskowego znaczenie ma wyposażona kuchnia, pościel w pokojach, działający kominek, schludna łazienka, sprzęt RTV oraz sportowy. Klientów przyciągnie również sauna, basen oraz altana z miejscem do grillowania.

- Z analizy cen z różnych serwisów wynika, że za 100-metrowy domek o średnim standardzie trzeba zapłacić od 120 do 240 zł na dobę, a za 150-metrowy dom dobrze wyposażony i o podwyższonym standardzie właściciele oczekują od 450 do 1 tys. zł za dobę. Tymczasem, aby stać się posiadaczem domu, który przeznaczony zostanie pod wynajem, w zależności od powierzchni i położenia powinniśmy być przygotowani na wydatek od 2,3 tys. zł do 5,5 tys. za 1 mkw. - podaje Maciej Górka.

Minihotel

Nieco inaczej sprawy się mają w przypadku pensjonatów, które są już znacznie bardziej skomplikowaną formą wynajmu.

- Za 1 mln zł możemy spróbować skromnej działalności hotelarskiej, czyli otworzyć pensjonat. Do wyboru jest jeden ze scenariuszy, czyli budowa obiektu od podstaw lub zakup gotowego budynku - mówi Maciej Górka.

Prowadzenie pensjonatu przynosi największe zyski w miejscowościach uzdrowiskowych, gdzie sezon trwa cały rok. Zależnie od wielkości i stanu obiektu ceny zakupu kształtują się od jednego do kilkunastu milionów złotych, a stawki za nocleg rozpoczynają się od 80 zł za dobę. Podobnie jak w przypadku domków letniskowych przy obłożeniu powyżej 60 proc. w skali roku możemy osiągnąć rentowność 5-8 proc. Przy większych obiektach zależnie od infrastruktury możemy sprzedawać dodatkowe usługi, jak jazda konna, przejażdżki rowerowe i na quadach, wycieczki krajobrazowe, zabiegi rehabilitacyjne.

- Jeżeli na działce jest możliwość wybudowania dużej altany z paleniskiem, to taki obiekt będzie można wynajmować na organizację imprez okolicznościowych - zauważa Maciej Górka. ? ?